Menedżer amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande poinformował o zawieszeniu jej trasy koncertowej po tym, jak po poniedziałkowym (22 maja) występie w Manchesterze doszło do zamachu terrorystycznego, w którym co najmniej 22 osoby zginęły, a 119 zostało rannych.
Jak zaznaczono, trasa została zawieszona "aż będziemy w stanie ocenić sytuację i oddać nasz hołd tym, którzy zginęli".
W efekcie odwołano wszystkie wydarzenia aż do 5 czerwca, w tym m.in. zaplanowane na czwartek i piątek występy w Londynie, a także dwa koncerty w łódzkiej Atlas Arenie, które miały się odbyć 31 maja i 1 czerwca.
– Prosimy w tym czasie o dalsze wsparcie dla Manchesteru i wszystkich rodzin dotkniętych tym tchórzliwym i bezsensownym aktem przemocy. Nasz styl życia został ponownie zagrożony, ale razem będziemy w stanie to przezwyciężyć – napisano w oświadczeniu.
* * *
W poniedziałek wieczorem w Manchesterze doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęły co najmniej 22 osoby, a 119 zostało rannych. Zamachowiec samobójca zdetonował bombę po koncercie Ariany Grande w mieszczącej 21 tys. osób hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena. W środę rano polski MSZ poinformował, że wśród zabitych jest co najmniej dwoje Polaków, a jeden obywatel RP pozostaje pod opieką lekarzy.
Zamach w Manchesterze był najpoważniejszym zamachem na terenie Wielkiej Brytanii od ataków na system transportu publicznego w Londynie w lipcu 2005 roku, w których zginęły 52 osoby, w tym trzy Polki, a blisko 800 ludzi zostało rannych. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie.
(pap)
Fot. EPA/MAST IRHAM