Finał międzynarodowego konkursu kompozytorskiego odbędzie się wkrótce w szczecińskiej filharmonii. Publiczność usłyszy wtedy sześć prawykonań utworów kompozytorów pochodzących z Japonii, Korei Południowej, Austrii, Niemiec i Polski. Orkiestrą symfoniczną będą dyrygowali - Patrycja Pieczara i Adam Sztaba. Organizatorzy zapewniają, że nagrody w konkursie będą bezprecedensowo wysokie, jak na imprezę organizowaną w Polsce, bo za pierwsze miejsce kompozytor otrzyma aż 50 tys. złotych.
W roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, a także 100-lecia Stowarzyszenia Autorów ZAiKS oraz jubileuszu 70-lecia aktywności artystycznej orkiestry symfonicznej Filharmonii im. M. Karłowicza w Szczecinie postanowiono połączyć siły i wspólnie zorganizować konkurs kompozytorski. Nie bez przyczyny wybrano szczecińską filharmonię na finał imprezy - 26 października.
- Instytucja ze Szczecina jest unikatowa, bo nie boi się muzyki współczesnej. Tymczasem w innych filharmoniach na hasło „muzyka współczesna", odkładana jest słuchawka albo rozmówca kończy szybko rozmowę - mówił na konferencji prasowej Miłosz Bembinow, sekretarz jury konkursu oraz wiceprezes Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. Stąd wybór miejsca finału konkursu był oczywisty.
Na konkurs wpłynęło 85 utworów z kilkunastu krajów, z których jury wybrało sześć kompozycji do finału. W październiku zatem publiczność usłyszy finałowe utwory, przyznając również swoją nagrodę podczas głosowania na faworyta imprezy. Kompozytorzy mogą też otrzymać nagrodę orkiestry, bowiem muzycy tego grona będą oceniać nadesłane kompozycje. Z kolei do jurorów będzie należało przyznanie pierwszej (50 tys. zł), drugiej (30 tys. zł) i trzeciej nagrody (20 tys. zł).
- W ostatnich latach tylko w jednym konkursie kompozytorskim w Polsce nagroda była tak wysoka, jak u nas - mówił M. Bembinow. - Takie pieniądze pozwalają twórcom na zainwestowanie w siebie, w swoją edukację albo sprzęt, dlatego tak bardzo zależało na tym, by kwota była naprawdę znacząca.
- Taki międzynarodowy konkurs jest ogromną szansą dla twórców i choć ma znamiona szlachetnej rywalizacji sportowej, to przecież sztuka jest wielopoziomowa i nie da się jej sportowo zmierzyć - mówił na spotkaniu z dziennikarzami, kompozytor Janusz Stalmierski, który w finale konkursu zasiądzie w gronie jury. ©℗
Monika Gapińska
Na zdjęciu: Wkrótce w Szczecinie odbędzie się międzynarodowy konkurs kompozytorski. O szczegółach tej imprezy opowiedzieli na konferencji prasowej w filharmonii (od lewej): dyrektorka tej instytucji - Dorota Serwa, Miłosz Bembinow, sekretarz jury konkursu oraz wiceprezes Stowarzyszenia Autorów ZAiKS oraz prof. Janusz Stalmierski, kompozytor.
Fot. Ryszard Pakieser