Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Złagodzić ból

Data publikacji: 03 sierpnia 2015 r. 10:57
Ostatnia aktualizacja: 03 sierpnia 2015 r. 11:37
Złagodzić ból
 

Decyzję o zastosowaniu znieczulenia przy porodzie podejmuje lekarz i nie może to być czynność wykonywana na zamówienie - podkreślił wiceminister zdrowia Cezary Cieślukowski. Od 1 lipca NFZ płaci szpitalom ponad 400 zł za podanie rodzącej kobiecie znieczulenia.

Ministerstwo pracuje nad projektem rozporządzenia w sprawie standardów postępowania medycznego w łagodzeniu bólu porodowego. Jak powiedział Cieślukowski, rozporządzenie to opisuje m.in. różne metody łagodzenia bólu: od rozmów z psychologiem czy wsparcie najbliższych osób, aż po metody, które przewidują zastosowanie leków lub znieczulenia.

Obecnie znieczulenia zewnątrzoponowe - tak samo jak porody - są świadczeniami nielimitowanymi, co oznacza, że Narodowy Fundusz Zdrowia zapłaci za wszystkie wykonane procedury. Wiceminister zaznaczył jednak, że decyzję o zastosowaniu znieczulenia podejmuje lekarz i "nie może to być czynność wykonywana na zamówienie".

- W pewnych sytuacjach może to być niezbędne, ale nie powinno to być powszechne - dodał. Przyznał, że do MZ trafiały sygnały, że w niektórych szpitalach brakowało anestezjologów, którzy mogliby pomóc pacjentce podczas porodu. Z tego powodu resort chce pozwolić anestezjologom na jednoczesną opiekę nad kilkoma pacjentkami, przy wsparciu pielęgniarek anestezjologicznych.

Obecnie w MZ powoływany jest również zespół specjalistów, którzy mają opracować standardy dotyczące wykonywania cięć cesarskich.

- Decyzja o tym, żeby przystąpić do takich prac wynika ze statystyk, które mówią, że w naszym kraju ok. 40 proc. kobiet rodzi po zabiegu cesarskiego cięcia - wyjaśnił Cieślukowski. Jego zdaniem w przyszłości warto też rozważyć ujęcie porodów odbywających się w warunkach domowych jako świadczenia finansowanego w ramach opieki publicznej. Procedura ta jest realizowana i finansowana w wielu krajach.

***

Od 1 lipca NFZ płaci dodatkowo szpitalom ponad 400 zł za podanie rodzącej kobiecie znieczulenia zewnątrzoponowego. Kobieta może poprosić lekarza o zastosowanie znieczulenia i to lekarz, biorąc pod uwagę wszelkie aspekty medyczne, podejmuje decyzję o podaniu znieczulenia. NFZ zakłada, że efektem tej regulacji będzie "poprawa komfortu i bezpieczeństwa kobiet rodzących oraz ich dzieci, a także poprawa jakości usług związanych z porodem". (pap)

 

Fot. (arch.)

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA