Niemiecka telewizja ZDF ma przeprosić na swej stronie internetowej więźnia Auschwitz Karola Tenderę za użycie sformułowania "polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz" – orzekł prawomocnie w czwartek (22 grudnia) Sąd Apelacyjny w Krakowie, zmieniając częściowo wyrok I instancji.
W kwietniu krakowski sąd okręgowy uznał, że dobra osobiste powoda - w postaci jego godności człowieka, tożsamości narodowej i godności narodowej - zostały naruszone przez ZDF użyciem inkryminowanych słów, ale powód został skutecznie przeproszony przez ZDF, w osobistym liście - dlatego powództwo oddalił.
Apelację od takiego rozstrzygnięcia złożył pełnomocnik powoda, a do sprawy przystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich. W wyniku ich apelacji sąd częściowo zmienił wyrok, nakazując ZDF opublikowanie przeprosin w języku niemieckim na swojej głównej stronie internetowej przez miesiąc. W przeprosinach, w formie zaproponowanej przez RPO, powinno znaleźć się wyrażenie o ubolewaniu "z powodu ukazania się nieprawdziwego i fałszującego historię narodu polskiego określenia sugerującego, jakoby obozy zagłady w Majdanku i Auschwitz zostały wybudowane i prowadzone przez Polaków". Ponadto mają tam być "przeprosiny dla pana Karola Tendery, który był więziony w niemieckim obozie koncentracyjnym, za naruszenie jego dóbr osobistych, w szczególności tożsamości narodowej, poczucia przynależności do narodu polskiego i jego godności narodowej".
Sąd oddalił powództwo w części, w której powód domagał się zakazania ZDF używania takich określeń w przyszłości. Zastrzegł w uzasadnieniu wyroku, że orzekał niezależnie od ocen politycznych, wyłącznie w zakresie dóbr osobistych powoda. Jak wskazał, wartości takie jak godność i tożsamość narodowa mieszczą się w katalogu dóbr osobistych, a w sprawie tej został dodatkowo spełniony wymóg indywidualizacji roszczenia - powód bowiem w latach 1943-44 przebywał w obozie Auschwitz i określenie użyte w materiałach ZDF musiało go urazić.
- Nie każdy Polak może czuć się obrażony, ale powód może, bo przez nie z ofiary staje się sprawcą - podkreślił sąd w uzasadnieniu. Dodał zarazem, że wcześniejsze ubolewania ZDF i przeprosiny "dla wszystkich osób, które poczuły się urażone na skutek nieuważnego, błędnego i nieprawdziwego określenia" nie były wystarczające dla powoda.
- Udało nam się to, nam - więźniom, nie politykom - zakończyć tę nagonkę i falę oskarżeń pod adresem narodu polskiego. Teraz to się skończy, sąd postawi temu tamę - powiedział po ogłoszeniu wyroku Karol Tendera. Jego pełnomocnik radca Lech Obara wskazał jednak na możliwość wystąpienia z wnioskiem o kasację do Sądu Najwyższego w kwestii dotyczącej zakazania ZDF używania w przyszłości inkryminowanych określeń. (pap)
Na zdjęciu: Karol Tendera ze swoim pełnomocnikiem Lechem Obarą
Fot. PAP/Jacek Bednarczyk