Czwartek, 08 maja 2025 r. 
REKLAMA

Zabójstwo na UW. Nie żyje kobieta, ochroniarz ranny, sprawca zatrzymany (akt. 2)

Data publikacji: 07 maja 2025 r. 23:14
Ostatnia aktualizacja: 08 maja 2025 r. 10:28
Zabójstwo na UW. Nie żyje kobieta, ochroniarz ranny, sprawca zatrzymany
Fot. PAP/Radek Pietruszka  

Życie rannego strażnika uniwersyteckiego nie jest zagrożone - poinformowała w czwartek Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Przekazała, że czynności procesowe z podejrzanym o zabójstwo pracowniczki UW zaplanowano w godzinach popołudniowych w Prokuraturze Rejonowej Śródmieście-Północ.

Prokuratura poinformowała też, że godzina konferencji prasowej zostanie podana w czwartek na portalu X nie wcześniej niż o godz. 13.30.

W środę około godz. 18. 40 na terenie Uniwersytetu Warszawskiego doszło do zabójstwa. Z informacji policji i prokuratury wynika, że 22-letni mężczyzna, student III roku prawa na UW zaatakował siekierą 53-letnią pracowniczkę UW, która zamykała drzwi do Auditorium Maximum. Kobieta nie żyje. Jak przekazała na swoim profilu na X Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego Meditrans SPZOZ w Warszawie, ofiara doznała licznych ran ciętych i rąbanych kończyn górnych i dolnych.

Jak się później okazało, na pomoc kobiecie ruszył 39-letni pracownik Straży UW, ale napastnik i jemu zadał dotkliwe rany. "Mężczyzna ma rany cięte obu dłoni oraz głowy" – podawał Meditrans. Pomocy interweniującej straży udzielił funkcjonariusz SOP, który ochraniał przebywającego w tym czasie na UW ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.

W związku z tragedią czwartek został ogłoszony dniem żałoby na Uniwersytecie Warszawskim. Odwołane zostały wydarzenia organizowane przez centralę Uniwersytetu. Wywieszono czarne flagi; rektor ogłosił czwartek dniem wolnym od pracy i nauki.

Ze względu na zdarzenie, przełożone zostały Juwenalia UW. Samorząd Studentów UW poinformował, że w związku z tragedią w czwartek o godz. 13 odbędzie się uroczyste upamiętnienie zabitej portierki. Ceremonia odbędzie się przed budynkiem Auditorium Maximum na Kampusie Głównym UW. W wydarzeniu mają wziąć udział przedstawiciele Kolegium Rektorskiego, Kolegium Dziekańskiego Wydziału Prawa i Administracji, Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego oraz Samorządu Studentów Wydziału Prawa i Administracji.

***

Wcześniejsza informacja

W środę wieczorem w wyniku ciosów zadanych siekierą śmierć poniosła ok. 60-letnia portierka Uniwersytetu Warszawskiego, a członek Straży UW został ciężko ranny. Sprawca, 22-letni student prawa, został zatrzymany. To było bardzo brutalne zabójstwo – przyznał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba.

Na Uniwersytecie Warszawskim czwartek został ogłoszony dniem żałoby. "Odwołane zostały wydarzenia organizowane przez centralę Uniwersytetu. Wywiesiliśmy czarne flagi; pan rektor ogłosił czwartek dniem wolnym od pracy i nauki. To ma być dzień refleksji i przemyśleń dla wszystkich członków społeczności uczelni" – powiedziała PAP rzeczniczka UW dr Anna Modzelewska.

Poinformowała, że na uczelni powołano sztab kryzysowy, zapewniła, że wszyscy potrzebujący otrzymają pomoc psychologiczną.

"O godz. 18.40 w środę na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu doszło do wydarzenia o charakterze kryminalnym" – powiedział PAP kom. Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji.

Jak się później okazało, 22-letni mężczyzna, student III roku prawa na UW, obywatel Polski, z nieznanych dotąd przyczyn, za pomocą narzędzia, które – według słów prok. Skiby przypominało siekierkę bądź toporek – zaatakował portierkę, która zamykała drzwi do Audytorium Maximum.

Na pomoc kobiecie ruszył 39-letni pracownik Straży UW, ale napastnik i jemu zadał dotkliwe rany. "Mężczyzna ma rany cięte obu dłoni oraz głowy" – podała na swoim profilu na X WSPRiTS Meditrans SPZOZ w Warszawie.

Zaatakowana przez zabójcę portierka nie żyje, "kobieta miała liczne rany cięte i rąbane kończyn górnych i dolnych, głowy oraz brzucha" – czytamy na profilu Meditransu.

Płk Bogusław Piórkowski, rzecznik Służby Ochrony Państwa przekazał w TVN24, że według jego wiedzy w momencie zdarzenia funkcjonariusze SOP "prowadzili działania ochrony na terenie Uniwersytetu".

Wskazał, że jeden z funkcjonariuszy "udzielił pomocy interweniującym pracownikom Straży Ochrony Uniwersyteckiej, a także udzielił pierwszej pomocy przedmedycznej rannemu pracownikowi".

Piórkowski przyznał, że obecność funkcjonariuszy SOP na kampusie "nie była przypadkowa", ale uchylił się od odpowiedzi na pytanie, dlaczego tam się znaleźli i czy nadal przebywają na terenie uczelni zasłaniając się "klauzulą niejawności".

Jednak tajemnicę wyjaśnił minister sprawiedliwości Adam Bodnar, który na platformie X, po złożeniu kondolencji "bliskim osoby zmarłej oraz całej społeczności uniwersyteckiej", podziękował funkcjonariuszowi SOP, "który był obecny w pobliżu pracując w zespole zabezpieczającym moją wizytę na Uniwersytecie". Bodnar poinformował, że brał udział w wykładzie akademickim i nie widział tego tragicznego zajścia. "Dowiedziałem się o nim już po fakcie od funkcjonariuszy SOP, którzy zgodnie z procedurą sprawnie ewakuowali mnie z terenu UW" – napisał.

Prokurator Skiba przekazał PAP, że następnych informacji prokuratura będzie udzielać co najmniej po 40 godzinach na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, w której weźmie także zapewne udział Komendant Stołeczny Policji i jego rzecznik.

"Z tych informacji, które uzyskałem zarówno od policjantów, jak i od prokuratorów biorących udział w oględzinach i zabezpieczaniu wstępnego materiału dowodowego, jest to rzeczywiście bardzo brutalne zabójstwo" – podkreślił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Przyznał, że na razie nie są w stanie ustalić, czy ofiary 22-latka były przypadkowe, ani jakie pobudki nim kierowały. Do późnych godzin trwały oględziny miejsca zdarzenia, zwłok oraz zabezpieczanie dowodów.

Skiba podał w TVN24, że w oględzinach bierze udział dwóch bardzo doświadczonych prokuratorów z Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ, "w tym kierownik działu śledczego, który będzie następnie prowadził to śledztwo". Dodał, że w oględzinach bierze udział również lekarz medycyny sądowej, zabezpieczony został też monitoring z miejsca zdarzenia.

W pierwszych doniesieniach na temat tragedii na kampusie UW pojawiły się informacje, że zabójca odrąbał kobiecie głowę, jednak nikt oficjalnie nie chciał potwierdzić tej informacji.

Na platformie X minister nauki Marcin Kulasek napisał, że jest w stałym kontakcie z rektorem UW. Jak zapewnił, "społeczność uczelni może liczyć na moje pełne wsparcie w tym trudnym czasie".

"W obliczu tego dramatu myślami jestem z rodziną i bliskimi ofiary. Pragnę złożyć im wyrazy najgłębszego współczucia" – napisał minister.

***

Wcześniejsza informacja

Sprawca zabójstwa w kampusie Uniwersytetu Warszawskiego został zatrzymany – powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Antoni Skiba. To 22-letni obywatel Polski.

"Potwierdzam, że na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu doszło do wydarzenia o charakterze kryminalnym" – powiedział PAP kom. Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji.

Dodał, że na miejscu pracują policja i prokuratura.

Z kolei prokurator Skiba potwierdził, że na miejscu zdarzenia trwają oględziny.

"Pokrzywdzone zostały dwie osoby, w tym jedna śmiertelnie. Zatrzymany został sprawca, 22-letni obywatel Polski".

Prokurator wskazał, że następnych informacji prokuratura będzie udzielać co najmniej po 40 godzinach na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Polsat, który pierwszy poinformował o zdarzeniu, podał, że na terenie kampusu znaleziono odciętą głowę kobiety i że ranny został ochroniarz.

Z kolei TVN 24 podał, powołując się na informacje czytelników, że portierkę zamykającą budynek Audytorium Maximum sprawca zaatakował toporkiem. 

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@pipi-dupi
2025-05-08 11:45:39
Od urodzenia.
@ TVN i jego eksperc
2025-05-08 11:27:58
znaczy się ,tam gdzie nie podają kto, to na bank Ukrainiec ,albo Gruzin ,bo murzyn jeszcze nie ta pora.Dopiero się organizują i rosną w organizację!
Raskolnikow
2025-05-08 11:22:07
Echhh, młodzież oszalała z tej wolności od rygorów i dyscypliny. Narkotyki i robią co chcą
Piotr
2025-05-08 10:36:44
Dziwi mnie, że funkcjonariusz SOP nie użył broni palnej w takiej sytuacji.
Taka pławda
2025-05-08 10:35:28
"Njusy" z wiertniczej są tak samo wiarygodne jak "komsomołskaja prawda".
@TVN i jego eksperci
2025-05-08 10:31:40
Zatem oglądaj Respubliku i słuchaj jej ekspertów
@@TVN
2025-05-08 10:14:00
prawda TVNu i rzecz jasna sprawca był wyznawcą judaizmu, (wszyscybwiemy że nie ma 22 letnich katolików, wszyscy katolicy to stare dziady).
Politycy i media
2025-05-08 09:24:18
Nakręcają spiralę nienawiści i z tego żyją.
pipi-dupi
2025-05-08 07:59:07
"Zatrzymany został sprawca, 22-letni obywatel Polski". Od kiedy jest obywatelem Polski?
@TVN
2025-05-08 07:42:06
Bo taka jest prawda. Zabójcą był Polak-katolik.
TVN i jego eksperci
2025-05-08 01:19:13
TVN i jego eksperci nawet nie ukrywają radości że zabójcą był Polak - jeden z ekspertów twierdził że to bardzo dobrze że ujawniono od razu że sprawcą jest Polak bo dzięki temu nie nakręca się spirali ksenofobii - inne ekspertka (Płatek) twierdziła że nie wolno dopuścić by ludzie mogli się bronic bo to nakręca spiralę zemsty (choć sama domagała się zemsty "ja chcę zemsty") - cyrk wariatów którzy chcą definiować normy.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA