Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

WOŚP zebrała 44 miliony złotych

Data publikacji: 11 stycznia 2016 r. 17:45
Ostatnia aktualizacja: 14 stycznia 2016 r. 06:55
WOŚP zebrała 44 miliony złotych
Prezes Zarządu Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - Jerzy Owsiak, podczas licytacji złotego serduszka numer jeden, podczas 24. Finału WOŚP w sztabie w studiu TVP w Warszawie Fot. PAP/Leszek Szymański  

44 047 594 zł zebrano w niedzielę podczas 24. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dla pediatrii i seniorów - poinformował w poniedziałek szef Fundacji WOŚP Jerzy Owsiak.

Ostateczny wynik zbiórki, w której uczestniczyło 120 tys. wolontariuszy w kraju i za granicą, będzie znany za kilka tygodni. Zwykle jest on podawany na początku marca.

- Teraz trwa wielkie liczenie - powiedział w poniedziałek Owsiak na konferencji prasowej podsumowującej niedzielną kwestę. Poinformował, że za już zebraną kwotę WOŚP będzie mogła wyposażyć w nowoczesny sprzęt nawet 320 pediatrycznych oddziałów szpitalnych. Pieniądze będą przeznaczone też m.in. na zakłady opiekuńczo-lecznicze dla osób w podeszłym wieku.

Szef WOŚP podziękował wszystkim zaangażowanym w tegoroczną akcję, m.in. służbom mundurowym, włodarzom miast, w których odbywały się koncerty oraz artystom, a także mediom. Owsiak przyznał, że wszystko wskazuje na to, że w tym roku padnie kolejny rekord zbiórki, ponieważ dotychczas żaden finał nie zakończył się tak wysoką deklarowaną kwotą. W ubiegłym roku dzień po finale było to ponad 36 mln. Łącznie zaś zebrano ponad 53 mln zł.

Szef WOŚP dziękował również osobom, które przed zbiórką krytykowały działania Orkiestry.

- Hejty bolą każdego, (...) ale to odniosło kompletnie odwrotny skutek - mówił. Jego zdaniem wypowiedzi tych osób skłoniły Polaków do wpłacania pieniędzy na WOŚP. (pap)

Fot. PAP/Leszek Szymański

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

bolo do "Ojciec Kurek"
2016-01-13 23:25:27
- wyluzuj, POwtarzasz się. Zadziałaj tak aby "owsiaki" nie musieli "żebrać", aby 70-cio letni emeryt nie czekał OSIEM lat na wizytę u specjalisty. Jeśli służba zdrowia będzie działać POprawnie to żadne "Złote melony" itp. nie będą POtrzebne. Gdy już tak będzie to każdy zamiast "wrzucić grosik" POwie "żebrakowi"; wal się.
"Ojciec Kurek"...,
2016-01-13 01:30:15
44 oficjalnie... a nieoficjalnie....?? A ciekawe co na ten temat... uda sie udowodnic blogerowi "Matka Kurka" Panu P. Wielguckiemu...? Gdzie o 2 prywatnych firmach i Ich dodatkowych dochodach... tj. Firmach Panstwa Owsiakow...PO-d nazwa "Zloty Melon i Mrowka cala" - juz nie wspomne ? A jak to bedzie sie pozniej dalej "zgadzalo" w Urzedach Finansowo-Podatkowych z poszczegolnych Miast zbiorki, tak pieniedzy jak i roznego rodzaju zlota i kosztownosci...to tez czas PO-kaze ??
niestety
2016-01-11 17:40:45
Każda akcja charytatywna sama w sobie jest dobra. I nie ważne czy organizuje ją Owsiak, ks. Stryczek, Fundacja TVN czy Stowarzyszenie Kibiców Lecha Poznań. Gigantyczny wysiłek dziesiątek tysięcy osób dał w zeszłym roku 53 mln zł w przypadku WOŚP i 54 mln zł w przypadku Szlachetnej Paczki. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że kwoty te stanowią zaledwie drobny ułamek sumy o jaką powiększano zadłużenie naszego kraju tylko w ciągu jednego miesiąca poprzedniego roku! Aby lepiej zobrazować i uświadomić sobie tempo wzrostu zadłużenia naszego kraju, warto - w mojej opinii - odwołać się do finansowych efektów znanych publicznych akcji charytatywnych (np. WOŚP czy Szlachetna Paczka) i zestawić je ze skalą polskiego długu. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, z ok. 100 tysiącami wolontariuszy na ulicach i wielką machiną promocyjną, podczas ubiegłorocznego finału zebrała łącznie 53,1 mln zł. Akcja "Szlachetna Paczka" księdza Jacka Stryczka zebrała w ub.r. dary o wartości 54 mln zł. Kwoty te na pierwszy rzut oka wyglądają oszałamiająco. Jeśli jednak zestawimy je np. z kwotami uśrednionego dziennego przyrostu długu naszego kraju za 2015 rok, to nagle efekty wysiłku i poświęcenia dziesiątek tysięcy osób zaangażowanych w akcje charytatywną mocną mizernieją. Okazało się, że we wrześniu ub.r. odchodząca ekipa rządowa pod przewodnictwem Ewy Kopacz powiększyła zadłużenie Polski o kolosalną kwotę 18 mld 489 mln zł. Jak łatwo można wyliczyć - średni dzienny przyrost długu tylko w tym jednym miesiącu wynosił aż 616,3 mln zł. Dotychczasowe najlepsze osiągnięcia zarówno WOŚP (53 mln zł za 2015 rok) czy Szlachetnej Paczki (54 mln zł za 2015 rok) to zaledwie drobne ułamki kwoty o jaką powiększono zadłużenie naszego kraju tylko w tym jednym miesiącu 2015 roku (odpowiednio 0,28 proc. i 0,29 proc.). Takie porównanie najdosadniej pokazuje tempo i skalę wzrostu długu Polski. W kontekście powyższego warto przypomnieć, że szybko rosnący dług w czasie stosunkowo dobrej koniunktury gospodarczej to bomba z opóźnionym zapłonem. Gdy przyjdzie spowolnienie gospodarcze - a zgodnie z cyklem przyjdzie na pewno już za rok, najdalej za dwa - rząd będzie musiał ponownie ciąć wydatki i podnosić obywatelom podatki, by znaleźć pieniądze na spłatę długów zaciągniętych w czasie prosperity.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA