Wtorek, 23 grudnia 2025 r. 
REKLAMA

Wołyń, niewygodny temat

Data publikacji: 10 grudnia 2025 r. 13:23
Ostatnia aktualizacja: 10 grudnia 2025 r. 14:11
Wołyń, niewygodny temat
Jeden z Marszy Wołyńskich, które od lat odbywają się w całej Polsce, w tym w Szczecinie. Fot. archiwum  

Kijów odrzuca wnioski Polski o ekshumacje ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu, poinformował portal dorzeczy.pl powołując się na wypowiedzi Grzegorza Płaczka z Konfederacji, który to niedawno przekazał wyniki kontroli poselskiej w Ministerstwie Kultury. Okazuje się - zdaniem portalu - że fakty przeczą oficjalnej narracji rządu, który zapewniał, że w sprawie ekshumacji ofiar ludobójstwa jest postęp.

REKLAMA

Z informacji posła Grzegorza Płaczka wynika, że Polska złożyła 26 wniosków o pozwolenie na ekshumacje. Tymczasem Ukraina wydała zgodę tylko na jeden grób w Puźnikach, gdzie odnaleziono 40 ofiar. Obok jest drugi grób, ale na ekshumacje z tego zbiorowego grobu Ukraińcy nie wydali zgody.

Oto treść wpisu posła Płaczka: "Po spotkaniu z przedstawicielami IPN-u oraz po dzisiejszej interwencji w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie 26 (!) wniosków złożonych przez Polskę w kwestii uzyskania zezwoleń na poszukiwania i ekshumacje wymordowanych na Wołyniu, informuję opinię publiczną, iż w ostatnich latach dostaliśmy od Ukrainy JEDNĄ ZGODĘ, a... właściwie pół na poszukiwania/ekshumacje (w Puźnikach zgodzono się na wykopanie tylko jednego grobu z ok. 40 ofiarami – drugi dół śmierci obok wymaga zdaniem Ukrainy... już nowego wniosku). (…) Pozostałe złożone przez Polskę wnioski są NIErozpatrywane lub Polska uzyskuje odpowiedzi odmowne (już 9 wniosków zostało przez Kijów odrzuconych)! To jest irracjonalne! (…) Ukraina od początku wojny nie wykonała żadnego politycznego gestu, co jest skandaliczne.”

Poseł zaapelował do premiera Donalda Tuska o natychmiastową reakcję. "Albo zaczniemy naciskać politycznie w sprawie Wołynia i naszych pomordowanych przodków, albo ta cała sytuacja zakrawa na śmieszność polskich władz. To obrzydliwe, że dajemy się tak traktować" – dodał.

"Rząd to przed Polakami zatajał…” - podsumował z kolei inny poseł Konfederacji - Konrad Berkowicz.

W kwietniu br. Ukraińcy wydali zgodę poszukiwania polskich ofiar we wsi Ugły. "Poinformowałam o tym stronę polską i poprosiłam o reprezentację Instytut Pamięci Narodowej oraz wsparcie Ministerstwa Kultury. To ważny krok w stronę pamięci i pojednania" — napisała wówczas na platformie X Karolina Romanowska, której wielu członków rodziny zostało zamordowanych właśnie w tej wsi na Wołyniu. Wpis ten skomentował wówczas szef MSZ Radosław Sikorski. "Nareszcie dobra wiadomość".

Przypomnijmy, że decyzja o zniesieniu obowiązującego od 2017 r. moratorium na poszukiwania i ekshumacje szczątków polskich ofiar ludobójstwa (Ukraińcy nie chcą używać określenia - ludobójstwo) została ogłoszona pod koniec listopada 2024 r. podczas wspólnej konferencji prasowej ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy Radosława Sikorskiego i Andrija Sybihy. Ukraina potwierdziła wówczas, że "nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia przez polskie instytucje państwowe i podmioty prywatne we współpracy z właściwymi instytucjami ukraińskimi prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy, zgodnie z ustawodawstwem ukraińskim" i zadeklarowała "gotowość do pozytywnego rozpatrywania wniosków w tych sprawach".

Od wiosny 2017 r. trwał spór między Polską a Ukrainą wokół zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków Polaków, ofiar ludobójstwa na kresach wschodnich, wprowadzonego przez ukraiński IPN. Zakaz został wydany po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach (woj. podkarpackie) w kwietniu 2017 r.

(K)

REKLAMA
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA