W szpitalu zmarł Piotr P., który według Prokuratury Rejonowej w Chojnicach, został pobity przez policjanta - 37-letniego Krystiana L. z KPP w Człuchowie. Na wtorek planowana jest sekcja zwłok zmarłego by ustalić, co było bezpośrednią przyczyną jego zgonu. Prokuratura zmieniać będzie kwalifikację zarzucanego policjantowi czynu.
- Pokrzywdzony zmarł w sobotę o godz. 23.40, na oddziale intensywnej opieki medycznej – powiedział w poniedziałek prokurator rejonowy w Chojnicach Mirosław Orłowski.
Prokurator poinformował, że ulegnie zmianie kwalifikacja czynu zarzucanego Krystianowi L. - Dalej prowadzimy już postępowanie w kierunku art. 156 par. 3 kk, to jest spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć człowieka – wyjaśnił prokurator.
Za popełnienie tego czynu grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Prokurator zapowiedział również, że w tym tygodniu przygotowane zostanie zażalenie na decyzję sądu, który nie przychylił się do wniosku prokuratury i nie zastosował wobec Krystiana L. - podejrzanego wówczas jeszcze o ciężkie pobicie kolegi i spowodowanie obrażeń ciała u swojej partnerki - środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu.
Prokuratura argumentowała wniosek o tymczasowy areszt zagrożeniem surową karą za zarzucane podejrzanemu przestępstwo i obawą matactwa. Wskazała również na to, że podejrzany - po zatrzymaniu w obecności policjantów - groził popełnieniem kolejnego przestępstwa wobec pokrzywdzonych. 13 kwietnia sąd aresztu nie zastosował. Krystian L. jest zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych.
37-letni Krystian L., jego partnerka, z którą zamieszkiwał od kilku miesięcy oraz kolega - Piotr P., mieszkaniec gminy Przechlewo, spotkali się 7 kwietnia wieczorem. Jak relacjonowała prokuratura, w jednej z chojnickich dyskotek spożywali alkohol. Gdy wracali do mieszkania w jednym z bloków w Chojnicach między kobietą, a Krystianem L. doszło do sprzeczki. W czasie kłótni mężczyzna uderzył swoją partnerkę. Piotr P. stanął w jej obronie. Wówczas na klatce schodowej Krystian L. uderzył go dwukrotnie. Mężczyzna spadł ze schodów, uderzając głową o stopnie wyłożone płytkami ceramicznymi. Utracił przytomność. Po interwencji policji i przyjeździe ratowników medycznych został przewieziony do szpitala w Chojnicach. Lekarze stwierdzili u niego pęknięcie podstawy czaszki i krwiak nadtwardówkowy. W bardzo ciężkim stanie przebywał na szpitalnym oddziale intensywnej opieki medycznej.
(pap)
Fot. Robert Stachnik (arch.)