Zdaniem ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego dyskusja o ewentualnym wpisaniu szczepień na koronawirusa do kalendarza obowiązkowych szczepień w Polsce powinna odbyć się po jej wynalezieniu. Jak wyjaśnił, wówczas będzie można ocenić, na ile nowy produkt jest bezpieczny.
Szef resortu zdrowia był gościem wtorkowej "Rozmowy Dnia" Radia Łódź i TVP3 Łódź. Był w niej pytany m.in. o ewentualne obowiązkowe szczepienia przeciw koronawirusowi.
Szumowski przyznał, że dziś na to pytanie nie ma odpowiedzi.
- Z punktu widzenia ministra zdrowia, medyków, ekspertów nie powinniśmy dziś mówić, czy szczepionka na koronawirusa powinna być obowiązkowa, czy nie, bo jeszcze jej nie mamy. Nie wiemy, jak wyglądają badania, profil bezpieczeństwa, nie wiemy, ile jest odczynów poszczepiennych, w jaki sposób będzie badana, bo jeszcze nie jest. Dopiero, jak będziemy mieli te dane, będziemy mogli mówić, że ten produkt jest na tyle bezpieczny, czy nie na tyle bezpieczny, że powinniśmy go wpisać do kalendarza szczepień – wyjaśnił.
Zaznaczył, że dopiero wówczas powinna odbyć się debata ekspercka na ten temat. Nie wykluczył, że mogą powstać profile grup społecznych, które powinny przyjąć szczepionkę, a które mogą się nie szczepić. - Ale to dyskusja o czymś, co będzie w przyszłości – dodał.
Szumowski zwrócił uwagę, że wśród zwolenników i przeciwników szczepień pojawiają się silne emocje związane z tym tematem.
Prezydent Andrzej Duda napisał we wtorek na Twitterze, że ewentualne szczepienie przeciw koronawirusowi nie powinno być obowiązkowe. "STOP MANIPULACJI! Uważam, że ewentualne szczepienie przeciw koronawirusowi nie powinno być obowiązkowe. Tak jak nie są obowiązkowe szczepienia przeciw grypie. Co do innych chorób (polio, gruźlica, szkarlatyna itp.), to zupełnie co innego. Inna rozmowa" - napisał Duda.
Wcześniej podczas debaty w Końskich prezydent podkreślił, że absolutnie nie jest zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych. Dodał, że osobiście nigdy nie zaszczepił się na grypę. W opinii prezydenta decyzja o szczepieniu się przeciw koronawirusowi powinna być osobista i dobrowolna.
Minister Szumowski wskazał, że prezydent należy do grupy osób mniej narażonych, ale osoby starsze i medycy korzystają ze szczepionek. Nadmienił, że szczepionka na grypę zmniejsza też ryzyko zawału serca.
- Prezydent mówił tylko i wyłącznie o szczepionce na koronawirusa. Podkreślił, że kalendarz szczepień obowiązuje i mamy dzięki temu społeczeństwo zdrowsze – wskazał szef resortu zdrowia.
(PAP)
Fot. Robert Wojciechowski (arch.)