Spotkanie prezydenta Karola Nawrockiego i premiera Donalda Tuska dotyczyło m.in. kwestii bezpieczeństwa, dyplomacji i spraw związanych z Ukrainą. Prezydent i premier ustalili, że w fundamentalnych kwestiach musi być współpraca, zgodnie z konstytucją - przekazał rzecznik rządu Adam Szłapka.
Po spotkaniu, które miało miejsce w Pałacu Prezydenckim, rzecznik rządu powiedział, że dotyczyło ono kwestii fundamentalnych - dyplomacji i bezpieczeństwa - w których zakresie współpraca między prezydentem i premierem „musi funkcjonować”.
Dodał, że spotkanie było rzeczowe i dotyczyło także spraw związanych z Ukrainą. - Prezydent z premierem ustalili, że w tych kwestiach fundamentalnych, dotyczących naszego bezpieczeństwa, polityki zagranicznej, kwestii dyplomatycznych to musi być współpraca zgodnie z konstytucją - podkreślił Szłapka.
Komentując czwartkowe spotkanie, premier Donald Tusk napisał na portalu X: „W jednym byliśmy z Panem Prezydentem zgodni w stu procentach: że mamy kochane rodziny i fantastyczne dzieci!”.
Rzecznik rządu został zapytany m.in. o to, że premier napisal iż jedyne w czym się zgodzili z prezydentem to to, że obaj mają kochane rodziny. - Precyzyjnie pan premier napisał, że jedyne, w czym się w stu procentach zgodzili - zaznaczył Szłapka. - A jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, kwestie polityki zagranicznej, interesu Polski, no to trzeba zawsze tak współpracować, żeby się nie dać rozgrywać nigdy przez nikogo - dodał.
Szłapka podkreślił, że czwartkowe spotkanie nie miało charakteru towarzyskiego. - To było spotkanie osób w Polsce, które mają ważne zadanie i ważne uprawnienia w zakresie bezpieczeństwa i spraw zagranicznych i o tym była przede wszystkim ta rozmowa – zaznaczył.
Pytany, jak odbiera fakt, że prezydent kazał na siebie czekać premierowi, Szłapka odparł, że „premier zgodnie ze zwyczajem i tradycją był punktualnie na spotkaniu - i tyle”.
Szłapka potwierdził, podaną wcześniej przez szefa gabinetu prezydenta Pawła Szefernakera informację, że posiedzenie Rady Gabinetowej - rządu obradującego pod przewodnictwem prezydenta - odbędzie się 27 sierpnia. Rzecznik rządu nie wskazał jednak, czy oprócz tego wydarzenia szykuje się inne spotkanie premiera z prezydentem. Powiedział jedynie, że „nie ma żadnych wątpliwości, że konstytucja nakłada na organy państwa (...) obowiązek współpracy”.
Odnosząc się do środowej wideokonferencji z prezydentem USA Donaldem Trumpem, rzecznik rządu zapewnił, że informując we wtorek o tym, że weźmie w niej udział premier Tusk, nie dezinformował opinii publicznej. - Wczoraj pan premier Tusk na konferencji powiedział, że dopiero w nocy przyszła informacja o zmianie i to faktycznie na prośbę strony amerykańskiej do takiej zmiany doszło, stąd to zamieszanie. W żadnej mierze to nie była dezinformacja - podkreślił.
Łącznie w środę w sprawie Ukrainy odbyły się trzy rozmowy; w wąskim formacie liderów europejskich wraz z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz w formacie tzw. koalicji chętnych wziął udział premier Donald Tusk.
Do rozmów doszło dwa dni przed piątkowym spotkaniem prezydenta Stanów Zjednoczonych z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem. Z zapowiedzi wynika, że omawiana będzie wymiana terytoriów między Rosją i Ukrainą, choć ostatecznie Trump chce doprowadzić do spotkania szefów obu tych państw. Rzeczniczka prezydenta USA Karoline Levitt stwierdziła, że choć możliwe jest, że spotkanie zaowocuje propozycją układu, to Trump zamierza głównie wysłuchać tego, co Putin ma do powiedzenia.