Niedziela, 13 lipca 2025 r. 
REKLAMA

Straż Graniczna: Trzy osoby niewpuszczone do Polski z Niemiec

Data publikacji: 12 lipca 2025 r. 19:59
Ostatnia aktualizacja: 12 lipca 2025 r. 20:06
Straż Graniczna: Trzy osoby niewpuszczone do Polski z Niemiec
Fot. Archiwum  

Komenda Główna Straży Granicznej poinformowała w sobotę rano, że minionej doby na przejściach granicznych z Niemcami odmówiono wjazdu do Polski obywatelom Turcji, Sudanu i Pakistanu. 11 lipca skontrolowano 10,5 tys. osób i ponad 5600 pojazdów.

W dobowym raporcie Komendy Głównej SG dotyczącym zdarzeń na polsko-niemieckiej granicy po przywróceniu kontroli granicznych podano, że przez ostatnią dobę (11 lipca) skontrolowano 10,5 tys. osób wjeżdżających do Polski i ponad 5600 pojazdów. Trzem cudzoziemcom odmówiono wjazdu na terytorium RP.

W Świecku pogranicznicy „cofnęli” obywatela Turcji i obywatela Sudanu, a funkcjonariusze SG ze Szczecina odmówili wjazdu obywatelowi Pakistanu.

- Powodem był brak dokumentów uprawniających do przekroczenia granicy – wyjaśnił w rozmowie z PAP ppor. SG Konrad Szwed z Komendy Głównej SG. – Nie odnotowano żadnych niebezpiecznych zdarzeń – dodał.

Incydentów związanych z ruchem granicznym nie odnotowali również policjanci z woj. dolnośląskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego. Komisarz Przemysław Ratajczyk z sekcji prasowego KWP we Wrocławiu przekazał PAP, że tylko w godzinach piątkowego popołudniowego szczytu na przejściu granicznym w Jędrzychowicach (autostrada A4) tworzyły się zatory. - Do godziny 15 nie było problemów. Wieczorem również nie – zaznaczył kom. Ratajczyk.

W sobotę popołudniu kom. Ratajczyk poinformował, że dolnośląscy policjanci zatrzymali w powiecie zgorzeleckim trzech Afgańczyków, którzy uciekli z samochodu kontrolowanego przez straż graniczną. - Przekazano ich funkcjonariuszom straży granicznej, którzy wcześniej zatrzymali przewożącego ich obywatela Ukrainy oraz czwartego pasażera – dodał Ratajczyk.

Lubuska drogówka więcej pracy miała w rejonie przejścia granicznego w Świecku. Wzmożony ruch w piątkowe popołudnie spowodowany był m.in. powrotami na weekend Polaków pracujących w Niemczech. Na wjazd do Polski trzeba było oczekiwać kilkadziesiąt minut.

Autostrada A2 to główna droga powrotu naszych obywateli. - Służby dbały o to, by ruch odbywał się jak najbardziej płynnie - podkreślił mł. asp. Oskar Stroński z KWP w Gorzowie Wlkp. - Zdarzeń nadzwyczajnych nie było – zapewnił.

W województwie zachodniopomorskim na drogowych przejściach granicznych ruch odbywał się płynnie, o czym poinformował mł. asp. Piotr Jaworski z KWP Szczecin.

W sobotę rano w siedzibie MSWiA po posiedzeniu sztabu analizującego sytuację na granicach, minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak poinformował, że minionej doby utrudnienia w ruchu wystąpiły „na dwóch, momentami trzech” przejściach granicznych na zachodzie Polski. Największy zator powstał w Świecku. - Od 40 minut do dwóch godzin oczekiwania – przekazał szef MSWiA.

Siemoniak podkreślił, że powstające po niemieckiej stronie zatory przed przejściami granicznymi, były „szybko rozładowywane po stronie polskiej”.

- Mamy kumulację powracających z pracy, kumulację turystów, rozpoczynające się też po stronie niemieckiej wakacje w niektórych krajach związkowych. Ta sytuacja po kilku godzinach minęła - zaznaczył minister Siemoniak.

Szef MSWiA poinformował, że też „w sobotni poranek zaczęły się zatory” (wjeżdżający na A2 i A4). Jak jednak podkreślił minister, na zdecydowanej większości z 52 przejść granicznych między Polską a Niemcami nie ma żadnych zakłóceń.

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA