Sejm uchwalił w czwartek nowelizację niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Za nowymi przepisami głosowało 423 posłów, 11 było przeciw, a 9 wstrzymało się od głosu.
Podczas prac w komisji jednocześnie procedowano cztery poselskie projekty związane z walką z koronawirusem – autorstwa Lewicy, KO, PiS i PSL. Ostatecznie zdecydowana większość przepisów uchwalonej nowelizacji jest zbieżna z projektem Prawa i Sprawiedliwości. W ustawie znalazły się również niektóre rozwiązania zaproponowane w projektach Lewicy i KO.
Nowelizacja zakłada m.in. wyłączenie z odpowiedzialności karnej w czasie epidemii personelu medycznego walczącego z COVID-19. Zgodnie z nowymi przepisami nie popełniają przestępstwa lekarze, pielęgniarki i ratownicy, którzy lecząc pacjentów z COVID-19 i działając w szczególnych okolicznościach, dopuścili się czynu zabronionego, chyba że był on wynikiem rażącego niezachowania ostrożności.
Podwyższono też pensję personelu medycznego skierowanego przez wojewodę do walki z epidemią do 200 proc. z dotychczasowego 150 proc. przeciętnego wynagrodzenia zasadniczego przewidzianego na danym stanowisku pracy. Wynagrodzenie ma być wypłacane z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Nie może być ono niższe niż uposażenie, które taka osoba otrzymywała w miesiącu poprzedzającym miesiąc, w którym wydana została decyzja o jej delegowaniu do pracy.
Jednocześnie nie tylko personel medyczny, ale także funkcjonariusze Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służba Ochrony Państwa delegowani do pracy przy epidemii będą mieli prawo do 100 proc. uposażenia w przypadku kwarantanny lub izolacji. Zyskali je również funkcjonariusze Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego oraz Służby Więziennej delegowani do zadań przy epidemii.
Kolejną kwestią, którą reguluje ustawa, jest ułatwienie zatrudniania w Polsce lekarzy specjalistów, którzy uzyskali kwalifikacje zawodowe poza Unią Europejską. Będą oni mogli być zatrudniani w systemie ochrony zdrowia po spełnieniu wymogów ustawowych (np. pod warunkiem posiadania co najmniej trzyletniego doświadczenia zawodowego jako lekarz specjalista).
Nowelizacja przewiduje, że do pracy przy COVID-19 będzie można delegować młodych lekarzy, którzy są w trakcie stażu podyplomowego oraz tych, którzy ukończyli staż podyplomowy, lecz nie uzyskali prawa wykonywania zawodu, bo nie zdali egzaminu końcowego.
Ponadto skierowani do udzielania świadczeń zdrowotnych w związku z epidemią COVID-19 mogą być również m.in. studenci i doktoranci kierunków medycznych oraz osoby, które w ciągu ostatnich 5 lat ukończyły kształcenie w zawodzie medycznym.
Samorządy lekarskie na wniosek wojewody lub właściwego ministra zdrowia będą musiały w ciągu 7 dni przekazać tym organom listę osób wykonujących zawód medyczny, które można skierować do zwalczania epidemii. We wniosku będą musiały zawrzeć dane dotyczące takiej osoby: imię, nazwisko, adres zamieszkania i numer prawa wykonywania zawodu medycznego, jeżeli został nadany.
Ponadto podwyższono z 60 do 65 lat wiek mężczyzn wykonujących zawód medyczny, którzy mogą być oddelegowani do zwalczania epidemii. Dla kobiet pozostawiono go na poziomie 60 lat. Zachowano również przepis, zgodnie z którym do pracy można też skierować lekarza, którego dziecko nie przekroczyło 14 lat (w pierwotnym projekcie PiS planowano wykreślić ten przepis).
Wydłużono też okres realizacji recept do 150 dni od dnia wystawienia na leki, które są obecnie niedostępne. 150 dni, czyli 5 miesięcy, to tyle, jak uzasadniono, ile może trwać tzw. sezon grypowy.
Z kolei wpisanie w ustawę rozwiązania zmierzającego do karania grzywną za nieprzestrzeganie obostrzeń (m.in. noszenia maseczek) ma przyczynić się do skutecznego egzekwowania tych restrykcji i uniknąć wątpliwości interpretacyjnych. Wprowadzono także przepis, zgodnie z którym nieprzestrzeganie obowiązku zakrywania ust i nosa będzie stanowiło uzasadnioną przyczynę odmowy sprzedaży.
Sejm nie przychylił się do poprawek opozycji, m.in. do zmiany wprowadzającej zasiłki opiekuńcze dla rodziców opiekujących się dziećmi, które nie uczęszczają do szkoły np. z powodu wprowadzenia pracy zdalnej. Nie zaakceptowano również poprawki o utworzeniu funduszu celowego w wysokości 5 mld zł przeznaczonego m.in. na zakup testów diagnostycznych, 10 mln dawek szczepionek przeciw grypie i sprzętu do intensywnej terapii.
(PAP)
Fot. Wikimedia/Kpalion