Naszą dewizą jest, aby w trudnych sytuacjach nikt nie pozostał sam ze sobą – przekonywała w Sejmie szefowa MRiPS Marlena Maląg w debacie nad projektem ustawy w sprawie wsparcia dla przedsiębiorców znad Odry. Opozycja zapowiedziała złożenie poprawek. Projekt został skierowany do komisji.
Sejm zajmuje się w piątek projektem ustawy o szczególnym wsparciu podmiotów poszkodowanych w związku z sytuacją na Odrze. Zakłada on, że na wypłatę jednorazowego świadczenia w wysokości 3010 zł na pracownika będą mogły liczyć firmy, które w sierpniu zanotowały spadek przychodów powyżej 50 proc.
O pomoc będą mogli ubiegać się przedsiębiorcy przede wszystkim z takich branż jak turystyczna, gastronomiczna czy sportowo-rekreacyjna. Pełen krąg podmiotów wraz z kodami PKD (Polskiej Klasyfikacji Działalności), którym będzie przysługiwać jednorazowe świadczenie, zostanie wyszczególniony w rozporządzeniu Rady Ministrów.
Szefowa MRiPS, przedstawiając projekt, podkreśliła, że "dewizą rządu jest, aby w trudnych sytuacjach nikt nie pozostał sam ze sobą". Wskazała, że rozwiązania zawarte w ustawie są skierowane do podmiotów, które realizują swoją działalność na terenach powiatów nadodrzańskich.
"Proponujemy elastyczne rozwiązanie, bo będzie odesłanie do rozporządzenia Rady Ministrów, w którym będą zawarte określone kody PKD, jakie działalności konkretnie będą objęte tym wsparciem. Na tę chwilę przewidujemy wsparcie dla 34 powiatów" – przekazała minister.
Zapewniła, że MRiPS wspólnie z resortem rozwoju będzie monitorowało sytuację, by podjąć decyzję o ewentualnych dalszych działaniach.
"Wsparciem będą objęte te osoby, od których odprowadzane są składki w miesiącu lipcu. Wypracowaliśmy to rozwiązanie razem z przedsiębiorcami" – podkreśliła szefowa MRiPS.
Poinformowała, że wypłatę jednorazowego świadczenia w wysokości 3010 zł na pracownika będą mogły liczyć firmy, które w sierpniu zanotowały spadek przychodów powyżej 50 proc. w stosunku do ubiegłego miesiąca lub sierpnia ubiegłego roku. Minister zaznaczyła, że pomocą zostaną objęte również działalności jednoosobowe.
Jak dodała, według szacunków resortu wsparciem zostanie objętych około 10 tys. firm, które zatrudniają około 68 tys. osób. Przypomniała, że pomoc będzie finansowana z Funduszu Pracy i realizowana przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Minister rodziny zaapelowała do posłów o poparcie proponowanych rozwiązań.
W debacie posłanka Urszula Rusecka (PiS) mówiła w piątek, że rząd po raz kolejny odpowiada na wyzwania, jakie są przed nim stawiane.
"Nie sposób nie odnieść się do zachowania opozycji, która jak zwykle ustami swoich prominentnych działaczy siała panikę i dezinformację. Komu to miało służyć? Na pewno nie Polakom, na pewno nie przedsiębiorcom" – dodała. Zapowiedziała, że PiS poprze projekt.
Arkadiusz Marchewka (KO) stwierdził, że "przez Odrę przelała się wielka fala, fala zaniechań państwowych służb i instytucji". Akcentował, że przedsiębiorcy potrzebują wsparcia, "koła ratunkowego", ale – jak ocenił – to co proponuje projekt, "nic nie da". "Będziemy proponować pakiet poprawek, by regulacja realnie poprawiała sytuację" – zapowiedział.
Także Katarzyna Kotula (Lewica) oceniła, że proponowana w projekcie pomoc jest niewystarczająca. "Będziemy pracować nad ustawą w komisjach" – dodała, zapowiadając poprawki.
"Dobrze, że po czasie, po fakcie proponujecie rozwiązania i wsparcie dla przedsiębiorców, że znów zauważacie, że dotknięci katastrofą będą wymagali pomocy" – mówił w piątek w Sejmie Marek Sawicki (KP). "Zamiast leczyć skutki i wydawać nasze duże budżetowe pieniądze trzeba było po prostu do tego zatrucia nie dopuścić" – komentował.
Artur Dziambor (Konfederacja) zarzucał rządzącym brak rzetelnego wyjaśnienia przyczyn katastrofy ekologicznej na Odrze. "Winnych pewnie nie znajdziecie, a należałoby ich szukać w waszych szeregach" – powiedział poseł Konfederacji.
Zdaniem Joanny Muchy (Polska 2050) poza procedowanym projektem potrzebna jest specustawa o biologicznej rewitalizacji i przywróceniu życia do Odry i "natychmiastowe zaprzestanie dewastujących Odrę inwestycji". "Weźcie się państwo do roboty, bo ludzie cierpią przez was i umiera przez was jedna największych polskich rzek" – apelowała do rządu.
Joanna Senyszyn poinformowała, że Polska Partia Socjalistyczna popiera wsparcie podmiotów poszkodowanych w związku sytuacją ekologiczną na Odrze, jednak – jak zaznaczyła – "rozwiązania zaproponowane przez rząd są nie tylko niewystarczające, ale wręcz humorystyczne". "Rekompensaty mają być za jeden miesiąc, a przecież skutki katastrofy będą długoterminowe. Trzeba zatem przedłużyć wypłatę wsparcia dla firm i wysokość świadczeń" – oceniła.
Wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed, odpowiadając na pytania posłów, podkreślił, że projekt był konsultowany z przedsiębiorcami. "Pod wpływem tej dyskusji rozszerzyliśmy listę kodów PKD o cztery, bo tak sugerowali przedsiębiorcy" – powiedział.
"Jeżeli będzie konieczność, to również na miesiąc wrzesień czy na kolejny miesiąc w tym rozporządzeniu mogą być podjęte działania dotyczące kolejnego wsparcia na tych samych zasadach" – zapowiedział wiceminister.
Projekt został skierowany do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, której posiedzenie ma się odbyć jeszcze w piątek.(PAP)