Samochód wjechał pod pociąg. Pięć osób, w tym troje dzieci, zginęło
Samochód wjechał pod pociąg. Pięć osób, w tym troje dzieci, zginęło
(akt. 1)
Data publikacji: 03 listopada 2024 r. 18:16
Ostatnia aktualizacja: 04 listopada 2024 r. 21:41
Fot. PAP/KW PSP Olsztyn
Auto osobowe, którym podróżowało pięć osób wjechało pod pociąg na niestrzeżonym przejeździe kolejowym we wsi Karwica Mazurska. Wszyscy podróżujący autem zginęli na miejscu - poinformowała PAP straż pożarna. Podróżującym pociągiem nic się nie stało.
Do wypadku doszło w niedzielę ok. godz. 17 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym we wsi Karwica Mazurska. Dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piszu poinformował, że droga jest nieprzejezdna.
Początkowo straż pożarna podawała, że wśród ofiar jest dwoje dzieci, po zweryfikowaniu skorygowano, że zginęło troje dzieci. To - że ofiarami wypadku jest troje dzieci i dwoje dorosłych podał PAP także rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Szymon Tarasewicz. "Wcześniejsze błędne informacje wynikały z tego, że auto jest całkowicie zgniecione" - podał Tarasewicz. Powiedział, że strażacy odgradzają miejsce wypadku tak, by pasażerowie pociągu nie patrzyli na drastyczne widoki.
Internauci na lokalnych grupach podają, że auto miało tablice rejestracyjne powiatu mrągowskiego - żadna ze służb na razie nie potwierdza tej informacji.
"Na miejscu lądowały helikoptery lotniczego pogotowia ratunkowego, są też karetki" - dodał rzecznik wojewody. Zapewnił, że strażacy podpinają właśnie agregat prądotwórczy do rozbitego pociągu, by czekający na komunikację zastępczą pasażerowie nie siedzieli w ciemnościach. "Na miejsce jadą ludzie ze starostwa w Piszu, by zorientować się, czy w pociągu nie ma osób, które wymagają pomocy. Starosta także jedzie na miejsce, jego służby uruchamiają wszelkie autokary w okolicy, by pomóc PKP zorganizować transport zastępczy, bo jest przecież zimno i ciemno" - dodał Tarasewicz.
Pierwsze autokary już podjeżdżają do Karwicy. Większość z 525 osób jadących pociągiem deklaruje, że chce dojechać do Olsztyna. Ci, którzy czekają na autobusy otrzymali od przewoźnika przekąski - zapewnił Tarasewicz.
Auto osobowe wjechało pod pociąg PKP Intercity relacji Białystok - Gdynia Główna. Pociągiem podróżowało 525 pasażerów oraz trzy osoby z obsługi pociągu. Nikt z jadących pociągiem nie odniósł obrażeń.
Anna Zakrzewska z biura prasowego PKP Intercity poinformowała PAP, że ze względu na porę, czas powrotów z długiego weekendu zorganizowanie transportu zastępczego jest utrudnione.
Rzecznik prasowy warmińsko-mazurskiej straży pożarnej Grzegorz Różański poinformował PAP, że siła zderzenia była tak duża, że całkowicie zgniecione auto osobowe znajduje się ok. 200 m od przejazdu.
Oficer prasowa piskiej policji Anna Szypczyńska powiedziała PAP, że na miejscu pracują policjanci i prokurator.
Magdalena Janus z biura prasowego PKP PLK poinformowała, że ponieważ "linia pomiędzy Szczytnem, a Ełkiem jest jednotorowa (...) ruch pociągów pomiędzy Piszem, a Spychowem został wstrzymany".
"Przewoźnicy organizują komunikację zastępczą. Informacje o zmianach są przekazywane na stacjach i przystankach oraz za pośrednictwem portalu pasażera" - podała Janus w przesłanym PAP komunikacie.
Wyobraź sobie jaki to jest wysiłek umysłowy dla kierującego ( musi przypomnieć sobie co to jest za znak i co oznacza ) i fizyczny nogę postawić na którym pedale , jak ma trzy a jak ma dwa , to gdzie ten trzeci jest , do wykonania zatrzymać się przed znakiem STOP tzn kierująca osobówką 47-latka wymusiła pierwszeństwo i doprowadziła do potwornego zderzenia. Kierowca ciężarówki nie miał szans na wyhamowanie.Zginęły dwie kobiety i troje dzieci !
@znak stop do kitu
2024-11-04 09:00:02
co ty za bzdury wypisujesz, z fizyki wynika że im dane ciało krócej przebywa na torze kolizji z innym ciałem tym mniejsze jest prawdopodobieństwo wystąpienia kolizji,
przez tory trzeba przejechać jak najszybciej, a nie jak najwolniej, pociąg mozna dostrzec z iluś m i lepiej przyspieszać przy zjeździe niż zwalniać albo się zatrzymywać bo jak staniemy na torach to choćby pociąg jechał bardzo wolno to i tak nas huknie
Przejazd
2024-11-04 08:59:24
Przejazd kolejowy strzeżony i nie strzeżony , kierujący pojazdem , powinien zachować szczególną ostrożność , zapomniałem gdzie to czytałem i czego się tego uczyłem , może ktoś napisze , pamięć mnie zawodzi . Czekam ?
Do Albo albo
2024-11-04 08:54:24
Zgonisz jeszcze na co , że nie powinien tego dnia wsiadać do samochodu , że zakupił ten samochód , że fabryka wyprodukowała ten samochód i co jeszcze wymyślisz tzn po co idziesz na kurs nauki jazdy , co z tego masz , jak ignorujesz wszystko i wszystkich . Myśl !!
Doznak stop do kitu
2024-11-04 08:49:15
Lekkomyślność kierującego , nie stosowanie się do przepisów , jest widocznym skutkiem , tak jak twój wpis jest do kitu . Nie jest to pierwszy i ostatni przypadek wypadek . Myśl !!
Tak się kończy
2024-11-04 05:32:47
Jazda na pamięć i nie zatrzymywanie przed znakiem STOP. Szkoda życia. RIP.
znak stop do kitu
2024-11-03 22:54:54
przez niego jest więcej wypadków.ile ich było jak ktoś stawał i miał problemy z ponownym ruszeniem kończącym si zatrzymaniem na torach . Lepszy jest dojazd zygzakowaty , znaki ostrzegawcze o torach i wycięte krzaczory. Najlepiej jest przejeżdżać uważnie wolno w skrzyni wrzucony luz, rozglądając sie bez zatrzymywania z noga na hamulcu.
@ Jorgen
2024-11-03 20:14:33
- kierowca to "blądynka"? Cyt. Jak się okazuje, prowadząca samochód kobieta pomyślała, że maszynista ją przepuszcza. Wynikało to z tego, że – jak zeznała funkcjonariuszom policji – skład zwolnił przed przejazdem, a maszynista dał sygnał dźwiękowy. Kobieta postanowiła więc skorzystać z okazji..https://autokult.pl/myslala-ze-maszynista-ja-przepuszcza-to-byla-bolesna-pomylka,6809429314995841a
Tradycja
2024-11-03 20:12:39
8 na 10 kierowców na wioskach nigdy nie zatrzymuje się przed przejazdem
Jorgen
2024-11-03 19:37:35
A może maszynista dawał sygnały świetlne i kierowca auta myślał, że ten go przepuszcza?
Ck
2024-11-03 18:33:13
Tam jeździ pięć par pociągów na dobę. Dwa pośpieszne i trzy przewozy regionalne.
Albo albo
2024-11-03 18:26:13
Albo nie wycięte krzaki i niewidoczny tor zza zakrętu, albo kierowca się zagapil bo go dzieci rozstroily.
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.