W czasie poniedziałkowej konferencji prasowej szef resortu zdrowia poinformował, że w związku nowym wariantem wirusa Omikrom wprowadzony zostaje w Polsce pakiet alertowy obostrzeń.
W skład pakietu wchodzą:
Nowe limity mają obowiązywać od 1 do 17 grudnia. Minister Niedzielski zastrzegł jednak, że "jeżeli sytuacja ulegnie gwałtownemu pogorszeniu, to decyzje mogą być podejmowane z dnia na dzień".
- Wydajemy zakaz lotów do 7 krajów, które są rekomendowane przez Europejską Agencję ds. Kontroli Zakażeń. Na liście: Botswana, Eswatini, Lesotho, Mozambik, Namibia, RPA i Zimbabwe - powiedział w poniedziałek misnister zdrowia Adam Niedzielski. Osoby wracające z tych krajów będą miały wydłużona kwarantannę do 14 dni.
- Podążając za rekomendacjami Europejskiej Agencji ds. Kontroli Zakażeń ECDC) wydajemy zakaz lotów do 7 krajów, które są rekomendowane tj. Botswana, Eswatini, Lesotho, Mozambik, Namibia, RPA i Zimbabwe - powiedział Niedzielski. Zaznaczył, że kraje zostały przez ECDC uznane za kraje szczególnego ryzyka.
- W przypadku tych krajów zostaje wprowadzony w porozumieniu z Ministerstwem Infrastruktury zakaz lotów - oświadczył szef MZ.
Wyjaśnił, że "osoby, które będą wracały z tych krajów - niezależnie jaką drogą - będą miały wydłużoną kwarantannę do 14 dni". - W tym przypadku, że nie ma możliwości zwolnienia z tej kwarantanny testem - zaznaczył Niedzielski.
- Jesteśmy gdzieś w apogeum IV fali. Teraz spodziewamy się, że albo te wzrosty wyhamują i będą utrzymywały się na tym stabilnym poziomie. Ale oczywiście też myślimy o bardziej optymistycznym scenariuszu, że ta liczba będzie spadała. Taki sposób myślenia do tej pory przyjmowaliśmy, że mamy sytuację pod kontrolą, tzn. jesteśmy w przewidywalny sposób zarządzać walką z pandemią, mając pojęcie, jakie będą wzrosty, trendy i co będzie działo po stronie szpitali - powiedział w czasie konferencji.
Minister wytłumaczył, że obecnie jesteśmy w sytuacji, że liczba zachorowań powoli zmniejsza się. W dwóch województwach: lubelskim i podlaskim mamy do czynienia ze spadkiem nowych zakażeń. Natomiast na Mazowszu, które "często przesądza o nowych trendach", widać, że IV fala hamuje, a w pozostałych regionach "mamy kontynuację wzrostu".
"Szczególnie niepokoi sytuacja na Śląsku, gdzie te dynamiki są stosunkowo duże i tam mamy też stosunkowo dużą liczbę mieszkańców" - powiedział.
(PAP)