Uderzenie rosyjskiego drona w sarkofag elektrowni w Czarnobylu nie ma wpływu na sytuację radiacyjną w Polsce; stacje wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych nie odnotowują żadnych niepokojących wskazań – poinformowała w piątek Państwowa Agencja Atomistyki (PAA).
W piątek rano prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał w mediach społecznościowych, że rosyjski dron uderzeniowy trafił w nocy z czwartku na piątek w sarkofag nad zniszczonym w katastrofie w 1986 r. reaktorem elektrowni jądrowej w Czarnobylu.
"Uderzenie rosyjskiego drona w sarkofag elektrowni w Czarnobylu nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa w Polsce. (...) Incydent, do którego doszło w nocy z 13 na 14 lutego w Czarnobylu nie ma wpływu na sytuację radiacyjną w Polsce" - poinformowała w komunikacie Państwowa Agencja Atomistyki. Dodała, że również według doniesień strony ukraińskiej, atak nie spowodował żadnych zmian w sytuacji radiacyjnej w pobliżu elektrowni.
PAA zapewniła, że stale monitoruje sytuację. "Działające w ramach krajowego monitoringu radiacyjnego stacje wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych nie odnotowują żadnych niepokojących wskazań" - poinformowano. Przypomniano, że wskazania monitoringu radiacyjnego można śledzić na bieżąco na stronie internetowej PAA.
Jak poinformowała w piątek dyrekcja elektrowni, dron "trafił bezpośrednio w powłokę ochronną łuku sarkofagu New Safe Confinement (NSC) na wysokości 87 metrów nad pomieszczeniem urządzeń technologicznych, które zdalnie zapewniają funkcjonowanie schronu". "W rezultacie uszkodzona została zewnętrzna i wewnętrzna powłoka (okładzina) łuku NSC oraz wyposażenie głównego systemu dźwigowego. Wykryto również lokalny pożar na zewnętrznej i wewnętrznej powłoce łuku NSC" – dodała dyrekcja elektrowni.
Pożar gasiły jednostki Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy i personel Państwowego Przedsiębiorstwa Czarnobylska Elektrownia Jądrowa. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) uspokoiła, że poziom promieniowania po eksplozji na terenie nieczynnej elektrowni pozostaje normalny.
Do katastrofy w elektrowni atomowej w Czarnobylu doszło 26 kwietnia 1986 roku. Eksplozja czwartego reaktora siłowni doprowadziła do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch. Obecnie reaktor czwartego bloku jest przykryty zabezpieczeniami, nazywanymi "Sarkofagiem" i "Arką". Elektrownia przestała wytwarzać energię w 2000 roku. (PAP)
Wcześniejsza informacja:
Rosyjski dron uderzeniowy trafił w nocy z czwartku na piątek w sarkofag nad zniszczonym w katastrofie w 1986 r. reaktorem elektrowni jądrowej w Czarnobylu – poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Promieniowanie nie wzrosło - zapewnił.
„Rosyjski dron uderzeniowy z ładunkiem wybuchowym trafił tej nocy w sarkofag, który chroni świat przed promieniowaniem zniszczonego bloku nr 4 elektrowni jądrowej w Czarnobylu” – podał prezydent w mediach społecznościowych.
„Dron uszkodził sarkofag. Pożar został ugaszony. Obecnie promieniowanie nie wzrosło i jest stale kontrolowane. Według pierwszych ocen uszkodzenia sarkofagu są znaczne” – podkreślił Zełenski.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) także uspokoiła, że poziom promieniowania po eksplozji na terenie nieczynnej elektrowni jądrowej w Czarnobylu pozostaje normalny.
„Poziom promieniowania wewnątrz i na zewnątrz (sarkofagu) pozostaje normalny i stabilny. Nie zgłoszono żadnych ofiar” – przekazała MAEA w komunikacie opublikowanym na portalu X.
Agencja potwierdziła, że dron uderzył w sarkofag. Jak przekazał dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi, incydent w Czarnobylu i niedawny wzrost aktywności wojskowej wokół Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej w Enerhodarze na południu Ukrainy świadczą o utrzymujących się zagrożeniach dla bezpieczeństwa jądrowego.
„Ten sarkofag został zbudowany przez Ukrainę wraz z innymi krajami Europy i świata, wraz z Ameryką - z każdym, kto chce prawdziwego bezpieczeństwa dla ludzi. Jedynym krajem na świecie, który może atakować takie obiekty, zajmować terytorium elektrowni jądrowych i prowadzić działania wojenne bez względu na konsekwencje, jest dzisiejsza Rosja. Stanowi ona zagrożenie terrorystyczne dla całego świata” – ogłosił prezydent Zełenski, przypominając, że Rosja atakuje miasta i wsie jego kraju każdej nocy.
Do katastrofy w elektrowni atomowej w Czarnobylu doszło 26 kwietnia 1986 roku. Eksplozja czwartego reaktora siłowni doprowadziła do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch.
Obecnie reaktor czwartego bloku jest przykryty zabezpieczeniami, nazywanymi "Sarkofagiem" i "Arką". Elektrownia przestała wytwarzać energię w 2000 roku. (PAP)