Przybywa listów gończych za wykroczenia – powiedział PAP rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń. Ostatnie listy dotyczą m.in. osób, które nie zapłaciły kar za podróż na gapę w środkach komunikacji miejskiej i nie stawiły się do sądu celem odbycia kary zastępczej - aresztu.
Zgodnie z nowymi, obowiązującymi od początku tego roku, przepisami kodeksu karnego wykonawczego sąd wydaje postanowienie o poszukiwaniu listem gończym osoby, która została skazana na karę pozbawienia wolności na terenie kraju, ale miejsce jej pobytu jest nieznane. W liście gończym podaje się m.in. dane i rysopis poszukiwanego, wezwanie każdego, kto zna miejsce pobytu poszukiwanego do zgłoszenia tego policji lub sądowi.
"Sądy wydają listy gończe nie tylko za przestępstwa, ale i za wykroczenia. Przybywa takich listów gończych" – powiedział w czwartek PAP rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń. Tylko w kwietniu w Krakowie wydano co najmniej sześć listów gończych za wykroczenia.
Policja jest zobligowana do opublikowania listu otrzymanego z sądu. W ostatnim tygodniu policja zamieściła komunikaty m.in. o dwóch osobach, które bez ważnego biletu jeździły transportem publicznym i w związku z tym, że nie zapłaciły kary za to, zostały skazane na karę zastępczą - areszt. Nie zgłosiły się do odbycia kary, miejsce ich pobytu nie jest znane, więc sądy wydały listy gończe. Pierwsza z takich osób to 23-latka, sąd skazał ją na 5 dni aresztu. Zaś 32-latka sąd skazał na 7 dni aresztu. Poszukiwani mogą uwolnić się od kar, jeżeli zapłacą grzywnę.
Wśród poszukiwanych listami gończymi są także m.in. 46-latek, który ma odbyć 4 dni aresztu za zanieczyszczanie miejsca publicznego; 27-latek, który za spożycie alkoholu w miejscu publicznym ma spędzić w areszcie 10 dni; 49-latek, który prowadził pojazd wbrew przepisom prawa i jest skazany na 3 dni aresztu. Są to kary zastępcze – za nieuiszczenie grzywien. Poszukiwani mogą uwolnić się od kary poprzez zapłatę grzywny. (PAP)