Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Prokuratorzy przesłuchali rodzinę Tomasza Komendy

Data publikacji: 28 marca 2018 r. 20:44
Ostatnia aktualizacja: 29 marca 2018 r. 08:46
Prokuratorzy przesłuchali rodzinę Tomasza Komendy
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro i wrocławski prokurator Bartosz Biernat podczas konferencji prasowej w Prokuraturze Krajowej w Warszawie. Tematem briefingu były "Nowe informacje o sprawie Tomasz Komendy". Fot. PAP/Jacek Turczyk  

Łódzcy prokuratorzy, którzy prowadzą śledztwo ws. nieprawidłowości w postępowaniu przeciwko Tomaszowi Komendzie, przesłuchali w środę w charakterze świadków jego matkę, ojczyma i brata. Nie doszło do przesłuchania Komendy ze względu na jego złą kondycję psychiczną.

Tomasz Komenda, który w 2004 r. został prawomocnie skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki, odsiadywał wyrok 25 lat więzienia w Zakładzie Karnym w Strzelinie. W połowie marca został przez sąd penitencjarny przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu warunkowo zwolniony z odbywania kary i wyszedł na wolność po 18 latach więzienia. Według prokuratury - która zgromadziła nowe dowody w tej sprawie - mężczyzna nie popełnił zbrodni, za którą został skazany.

Krzysztof Kopania - rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która prowadzi śledztwo ws. nieprawidłowości w postępowaniu przeciwko Komendzie powiedział, że środowe przesłuchania odbyły się we Wrocławiu. Śledczy chcieli przesłuchać Tomasza Komendę, poznać jego relacje i pouczyć go o uprawnieniach pokrzywdzonego, bo taki status przysługuje mu w postępowaniu.

- Niestety, zła kondycja psychiczna nie pozwoliła na dokonanie z jego udziałem czynności procesowych. Po przeprowadzonym dzisiaj badaniu potwierdził to psycholog, który w zleconej opinii określi, kiedy możliwe będzie przesłuchanie mężczyzny - powiedział Kopania. Dodał, że termin przesłuchania pokrzywdzonego wyznaczony zostanie po uzyskaniu opinii biegłego. Jak poinformował Kopania, zostali natomiast przesłuchani matka, ojczym i brat pokrzywdzonego. W złożonych zeznaniach potwierdzają, że w czasie kiedy doszło do zabójstwa 15-latki, Tomasz Komenda był w domu.

Rzecznik poinformował również, że w związku z tą sprawą przesłuchany już został Bartosz Biernat - prokurator, który w latach 2010-2011, wykonywał w sprawie zabójstwa i zgwałcenia 15-latki czynności oraz negował zasadność oskarżenia i skazania mężczyzny. Jak mówił Kopania, "podane przez niego okoliczności są przedmiotem łódzkiego śledztwa".

Z prośbą o ponowne zajęcie się sprawą Tomasza Komendy do ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego zwrócili się w zeszłym roku rodzice Małgorzaty K. Śledztwo zostało wznowione w 2017 r. W czerwcu ubiegłego roku prokuratura poinformowała, że w sprawie zbrodni zatrzymano Ireneusza M. Prokurator przedstawił mu zarzut popełnienia przestępstwa zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa piętnastoletniej Małgorzaty K. Prokuratura będzie ustalać, czy nie dochodziło do tworzenia fałszywych dowodów, które ukierunkowywałyby postępowanie przeciwko osobie niewinnej, bądź zatajania dowodów niewinności. Sprawa będzie badana także pod kątem ewentualnego poplecznictwa i bezprawnego pozbawienia mężczyzny wolności.

W środę minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro ponownie zabrał głos w tej sprawie.

- Śledztwo ma na celu ustalić odpowiedzialnych zaniechań związanych z tym, że po diagnozie, którą postawił pan prokurator w 2010 roku, ta sprawa nie została poddana właściwemu biegowi, wobec wątpliwości, co do winy skazanego - powiedział Ziobro. Dodał, że "kolejne instancje sądowe wydawały wyroki skazujące niewinnego człowieka, włącznie z Sądem Najwyższym, który nie widział podstaw, aby tego rodzaju orzeczenie zakwestionować, który uznał, że dowody w tej sprawie są wystarczające".

Jak zaznaczył Ziobro, prokurator Biernat otrzymał akta sprawy Tomasza Komendy w 2010 r. i "jako pierwszy po ich wnikliwej analizie, uznał że w jego ocenie Komenda jest niewinny, że nie dopuścił się strasznego przestępstwa, które zostało mu prawomocnie przypisane i że są podstawy, żeby tę sprawę wzruszyć i poprowadzić postępowanie w kierunku znalezienia rzeczywistych sprawców". Ziobro podkreślił, że sprawa została jednak odebrana prokuratorowi Biernatowi przez kierownictwo prokuratury i "na kolejne lata została odłożona głęboko na półkę".

(pap)

Na zdjęciu: Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro i wrocławski prokurator Bartosz Biernat podczas konferencji prasowej w Prokuraturze Krajowej w Warszawie. Tematem briefingu były "Nowe informacje o sprawie Tomasz Komendy". 

Fot. PAP/Jacek Turczyk

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

IU
2018-03-29 06:47:56
I po co to, skoro wiadomo, że żaden sędzia, czy prokurator nie posiedzi nawet dnia za tę sprawę.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA