Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Prezes PiS: Stawiłbym się w prokuraturze, jeśli byłoby wezwanie ws. Srebrnej

Data publikacji: 02 marca 2019 r. 18:19
Ostatnia aktualizacja: 04 marca 2019 r. 11:21
Prezes PiS: Stawiłbym się w prokuraturze, jeśli byłoby wezwanie ws. Srebrnej
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Fot. Dariusz Gorajski (arch.)  

Jeśli prokuratura wezwałaby mnie na przesłuchanie, to stawiłbym się, jestem obywatelem jak każdy inny - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany, czy stawiłby się w prokuraturze, gdyby wszczęte zostało śledztwo po zawiadomieniu ws. budowy wieżowców dla spółki Srebrna, a on został wezwany.

Prezes PiS był pytany w sobotę w radiu RMF FM o sprawę przesłuchania austriackiego biznesmenem Geralda Birgfellnera w związku ze sprawą planów budowy w Warszawie wieżowca przez związaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna. Na pytanie, czy jeśli prokuratura zdecydowałaby o wszczęciu śledztwa i wezwała go na przesłuchanie, to stawi się na nie, Kaczyński odpowiedział: "Oczywiście, jakie mam inne wyjście, jestem obywatelem jak każdy inny". Dopytywany, czy w sprawie planów budowy wieżowców i rozmów z Birgfellnerem ma sobie coś do zarzucenia, Kaczyński odparł: "Nie mam niczego do zarzucenia sobie".

- Nie będę mówił o tym, jaki mam stosunek do bohatera tych wydarzeń, natomiast mogę powiedzieć jedno: chciałem zrobić coś bardzo pożytecznego z punktu widzenia, już nawet nie tylko mojego obozu politycznego, ale po prostu Polski, nieco zrównoważyć sytuację na rynku idei, instytucji, które mogą wspierać różnego rodzaju idee - powiedział Kaczyński. Mówił, że chodziło mu "zupełnie konkretnie o Fundację Batorego, bardzo mocną, która nie ma instytucji konkurencyjnej po prawej stronie czy nawet w centrum". Dodał, że gdyby powstał budynek przy ul. Srebrnej, to "Instytut Lecha Kaczyńskiego stałby się fundacją bardzo silną".

- A w dalszej perspektywie czasowej - takiej perspektywie, która już ludzi mojego pokolenia raczej nie dotyczy, bo spłacanie takich kredytów trwa długo - byłaby ta fundacja, czy ten instytut jeszcze dużo silniejszy - powiedział Kaczyński. Jak mówił, "chodziło o to, by wykorzystać pewne możliwości, bo ta działka na Srebrnej to jest pewna możliwość".

- Nie udało się i nie udało się z powodów przede wszystkim związanych z brakiem praworządności w Polsce, tzn. w Polsce może być tak, że po prostu z powodów czysto politycznych i personalno-politycznych można czegoś odmówić instytucji, która ma do tego prawo - powiedział prezes PiS.

Pytany, czy prokuratura powinna wszcząć śledztwo ws. budowy wieżowców dla spółki Srebrna, odparł, że to jest już decyzja prokuratury.

- Śledztwo w moim przekonaniu sensu nie ma, ale to już jest decyzja prokuratury, ja nie chcę w żadnym wypadku na nią wpływać. Tu mamy po prostu do czynienia z przykładem pewnej nierzetelności, ale nie z mojej strony, tylko ze strony osoby, która dzisiaj jest traktowana jako swego rodzaju bohater czy nawet ofiara - powiedział Kaczyński.

Na uwagę, że Birgfellner czuję się oszukany, odparł, że może powiedzieć, że nie zgadza się z tym sądem.

- A całą resztę bardzo chętnie powiem w prokuraturze - powiedział Kaczyński. Dodał, odpowiadając na kolejne pytania, że był zaskoczony faktem, że austriacki biznesman nagrywał go podczas rozmów. Kaczyński podkreślił, że w spółce Srebrna nie pełni żadnej funkcji, natomiast jako członek i przewodniczący Rady Fundacji "w pewnej mierze, bardzo ograniczonej reprezentuje właściciela".

* * *

Pod koniec stycznia "Gazeta Wyborcza" opublikowała zapisy i nagrania rozmowy z lipca 2018 r. m.in. prezesa PiS z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna. Złożone pod koniec stycznia w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dotyczy braku zapłaty za złożone austriackiemu biznesmenowi zlecenie związane z przygotowaniami do inwestycji budowy dwóch wieżowców.

(pap)

Fot. Dariusz Gorajski (arch.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

spokojnie
2019-03-04 11:14:40
Kaczyński tym razem więzienia nie uniknie. Po odsunięciu PiS od koryta będzie go można spokojnie osądzić
A. Stankowski
2019-03-04 10:28:01
Prezes kpi sobie z wymiaru sprawiedliwości, a jego manekiny tłumaczą się za niego.
Stawisz się za rok jako oskarżony
2019-03-04 10:00:10
Kiedy w Polsce prokuratura będzie niezależna
Wróci ryża przechera to sobie odbije na knypku.
2019-03-03 21:06:37
- jajcarz z ciebie panie Ozdupka. Co PO_wie na ryżego PO_wrót niejaki "ja mam charyzmę"? Kto bądzie w EU czyścił buty i PO_dawał odzenie?
Ja-cuś Ozdupka
2019-03-03 09:55:22
Przyjdzie czas i na nietykalnego genseka. Na razie za mocno jest obstawiony manekinami. Wróci ryża przechera to sobie odbije na knypku. Na razie zrobił sobie folwark i kpi ze wszystkiego.
do @ trohan
2019-03-02 23:49:06
- dla mnie nie jest Biblią lecz wkurza mnie ciul (po śląsku), który sugeruje i fantazjuje. Dlatego "szczeliłem w pysk"....P.S.- "Gdyby przyjaciele tak pamiętali, jak ty...to każdy z nas byłby niezapomniany." Właśnie o to chodzi iż ty także zapominasz co zdarzyło się, zostało powiedziane przed kilku dniami, nakręcacie publiką wynajdując nowe tematy dodatkowo wypisujecie "co by było gdyby"....Według mnie w sprawie, o której pisze ciul to jest wypadek gdy frajer (Austriak) trafił na lepszego frajera (prezia). Jak do tej pory to Austriak ma przechapane i umoczył "kasę"...Ja jak dokonuję przelewu za parę butów to oprócz sumy podaję w rubryce za jakie buty płacę (rozmiar, kolor, itp). Ten frajer przelewa 50 tysięcy dla jakiegoś księdza i nie podaja na jaką intencję "szmalec" przeznaczony. Chce wcześniej śladem Kulczyka na "spotkanie z Panem"?
trohan
2019-03-02 23:09:25
Bucha-cha słowa Jaruna to dla ciebie Biblia ? Gdyby przyjaciele tak pamiętali, jak ty...to każdy z nas byłby niezapomniany. Wracając do prezesa. To kpina z wymiaru sprawiedliwości pod rządami PiS-u i manekinów prezesa.
BUAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHA :FD:DLDLD WTF :D:D:D dobre !
2019-03-02 20:19:32
- chyba "prezio" nie jest taki zły i nie zgnoi prokuratora tak jak ty redakcję Kuriera......"Panie Ławrynowicz (moja babcia miała nazwisko Ławrynowicz i pochodziła z wileńszczyzny !) powiedz pan tym redakcyjnym wałkoniom i pindom, że nie jestem (taka ich mać!! )robotem i żeby te bladzie ściągnęły z mego IP tego robota. Niech bliny ruszą żopu!"....Kto nie wierzy może sprawdzić na; http://24kurier.pl/blogi/janusz-lawrynowicz/najdluzsza-wojna/.Wpis z 2018-03-28 22:46:02
Jarun
2019-03-02 18:30:42
Prezes pomyślał, że takie stawienie się w prokuraturze może być zabawne. Nie mylił się. Gdy stawił się w Prokuraturze...przesłuchał prokuratora, który pod koniec przesłuchania zaczął się obwiniać i kajać.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA