Według policji rzucone race mogły być przyczyną niedzielnego pożaru pociągu towarowego w Poznaniu. Ogień uszkodził również wagon składu pasażerskiego wiozącego kibiców Legii Warszawa. Policjanci wylegitymowali 834 osoby.
Około godz. 15.00 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze na stacji Poznań Górczyn. Ogień zajął część składu towarowego, a później uszkodził także wagon stojącego obok pociągu osobowego, którym podróżowali kibice Legii Warszawa. Strażacy ewakuowali prawie tysiąc osób. Z pożarem walczyło dziewięć jednostek. Nikomu nic się nie stało.
Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak poinformował w niedzielę wieczorem, że w związku z tą sprawą funkcjonariusze wylegitymowali 834 osoby.
"Zabezpieczane są nagrania z monitoringów. Pożar przypuszczalnie wybuchł w wyniku rzuconych rac" – podał policjant.
W niedzielnym meczu piłkarskiej Ekstraklasy Lech Poznań pokonał warszawską Legię 5:2
***
Wcześniejsza informacja
Strażacy opanowali pożar składu towarowego, jaki wybuchł w niedzielne popołudnie na stacji Poznań Górczyn. W pobliżu miejsca pożaru był pociąg z kibiciami Legii Warszawa. Ewakuowano około tysiąca. osób. Nie ma informacji o poszkodowanych.
Oficer prasowy wielkopolskiej PSP mł. asp. Martin Halasz przekazał PAP, że około godz. 15.00 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze wagonu towarowego, na którym była ciężarówka ze sprzętem RTV AGD.
"W sąsiedztwie znajdował się pociąg osobowy z kibicami jadącymi na mecz piłkarski. Trwa ewakuacja pasażerów" – zaznaczył strażak.
Dodał, że ewakuowano około tysiąca osób. Podkreślił, że na razie nie ma informacji o poszkodowanych. Na miejscu działa dziewięć zastępów strażaków.
Mecz poznańskiego Lecha z warszawską Legią zaplanowano na godz. 17.30.