Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Powstanie fundusz bezpieczeństwa na wypadek powikłań poszczepiennych

Data publikacji: 29 grudnia 2020 r. 20:11
Ostatnia aktualizacja: 30 grudnia 2020 r. 08:03
Powstanie fundusz bezpieczeństwa na wypadek powikłań poszczepiennych
Fot. Dariusz Gorajski  
Powstanie fundusz bezpieczeństwa, z którego będzie wypłacane zadośćuczynienie, gdyby coś się wydarzyło pacjentowi po szczepieniu – zapowiedział we wtorek wiceminister zdrowia Waldemar Jerzy Kraska.

Wiceszefa resortu zdrowia zapytano w Polskim Radiu 24, kto odpowie za ewentualne powikłania po szczepieniu.

- Teraz szczepionki zostały dopuszczone warunkowo (…). Prawo, które nie jest od wczoraj, mówi o odpowiedzialności rządów, które te szczepionki zakupiły – odpowiedział. Dodał, że dlatego "taki fundusz zostanie stworzony".

Kraska wyraził przekonanie, że fundusz nie będzie nadużywany. - Z tego co widzimy – a zaszczepionych jest prawie 3 mln osób na świecie – to nie ma działań niepożądanych. Dlatego to jest fundusz bezpieczeństwa, na wypadek, gdyby coś się wydarzyło po szczepieniu – powiedział.

W ocenie wiceministra "szczepienie medyków zakończy się do 15 stycznia". Wówczas rozpocznie się szczepienie innych osób. Pierwszą grupą będą seniorzy.

- Chcemy w pierwszej kolejności zaszczepić osoby najstarsze, które niestety przechodzą to zakażenie bardzo ciężko. Zaczynamy od góry i potem schodzimy w dół – wskazał.

- Mamy nadzieję, że proces ten będzie sprawny, szczególnie że mamy doniesienia, że seniorzy bardzo chętnie się będą zgłaszali na szczepienia – powiedział.

Odpowiadając na pytanie, czy będzie możliwy wybór szczepionki przez pacjenta, oznajmił: "Jak pojawią się nowe preparaty być może będzie wybór. W tej chwili trudno powiedzieć. (…) Szczepmy się tą szczepionką, które jest obecnie, ona jest naprawdę dobra i bezpieczna".

Poinformował, że we wtorek wieczorem zaszczepi się wzajemnie przed kamerami telewizyjnymi z przewodniczącym PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.

- To pokazanie, że szczepionka jest bezpieczna' – powiedział. Wyjaśnił, że obaj politycy są w grupie zero, bo są lekarzami. "Możemy w każdej chwili pracować w służbie zdrowia – dodał.

(PAP)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Oo
2020-12-30 00:37:14
Ale jak było trzeba to żaden nie poszedł do szpitala pomagać a żeby się zaszczecic to odrazu pobiegli tchorze jedne a gdzie byli jak potrzeba rąk do pracy w szpitalu chowali się w Sejmie

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA