Środa, 21 maja 2025 r. 
REKLAMA

Polskie wojsko skutecznie interweniowało wobec rosyjskiego statku, który wykonywał podejrzane manewry na Bałtyku

Data publikacji: 21 maja 2025 r. 14:40
Ostatnia aktualizacja: 21 maja 2025 r. 21:02
Polskie wojsko skutecznie interweniowało wobec rosyjskiego statku, który wykonywał podejrzane manewry na Bałtyku
Fot. PAP/Szymon Pulcyn  

Premier Donald Tusk poinformował w środę, że rosyjski statek z "floty cieni", który jest objęty sankcjami, wykonywał podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Szef rządu dodał, że po interwencji polskiego wojska statek ten odpłynął do jednego z rosyjskich portów.

"Rosyjski statek z +floty cieni+ objęty sankcjami wykonywał podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Po skutecznej interwencji naszego wojska statek odpłynął do jednego z rosyjskich portów. ORP +Heweliusz+ płynie na miejsce zdarzenia" - poinformował Tusk na platformie X.

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział na konferencji prasowej, że w związku z tym incydentem zaplanowano w czwartek specjalną naradę w Centrum Operacji Morskich w Gdyni. W spotkaniu tym - nie tylko z Marynarką Wojenną, ale również z innymi służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo - weźmie udział szef rządu.

Minister obrony relacjonował, że rosyjski statek nie był na polskich wodach, ale wykonywał podejrzane manewry nad kablem energetycznym należącym do Polskich Sieci Energetycznych. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że na polecenie dowódcy operacyjnego wykonane zostały odpowiednie procedury - m.in. lot patrolowy i nastąpiło skuteczne odstraszanie - statek odpłynął; dla pełnego wyjaśnienia sprawy wypłynął ORP "Heweliusz" – okręt hydrograficzny wyspecjalizowany w monitorowaniu.

Szef MON podkreślił, że incydent ten pokazuje, jak poważna jest sytuacja na Bałtyku, który staje się kluczowym akwenem morskim. Dodał, że na Bałtyku dochodzi do największej liczby incydentów związanych z przerwaniem kabli - jak mówił - "z akcjami dywersji i sabotażu".

"Dla nas bezpieczeństwo jest sprawą absolutnie priorytetową. Bezpieczny Bałtyk, współpraca z naszymi sojusznikami, w tej sprawie również jesteśmy z nimi w kontakcie. Wszystkie środki i siły, które trzeba będzie użyć będą desygnowane do tej operacji" - zapewnił Kosiniak-Kamysz.

Wicepremier zapewnił też, że każdy tego rodzaju atak spotka się ze stanowczą odpowiedzią Polski i NATO, a operacje odstraszania mają zabezpieczyć szlaki komunikacyjne, infrastrukturę krytyczną, a także całe Morze Bałtyckie - jako akwen kluczowy dla gospodarki i bezpieczeństwa.

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk dodał na platformie X, że ORP "Heweliusz", który jest w drodze na miejsce zdarzenia, zbada tam dno Bałtyku.

"Flota cieni" składa się ze starych, zdezelowanych statków, pływających pod banderami państw trzecich – najczęściej afrykańskich – i wykorzystywanych przez Rosję do omijania sankcji. Statki te sprzedają rosyjską ropę po cenach przekraczających ustalony pułap, zazwyczaj bez ubezpieczenia, co oznacza brak odpowiedzialności w razie katastrofy ekologicznej. Zachód, w tym Unia Europejska i Wielka Brytania, stopniowo obejmuje je dodatkowymi sankcjami.

UE i Wielka Brytania ogłosiły we wtorek nowe sankcje wobec Rosji, które mają objąć kolejne statki "floty cieni".

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@ chester
2025-05-21 21:01:58
i o to chodzi by "gonić króliczka, gonić go" do drugiej tury! Sukces to "słupek procentowy" do góry!
Robal
2025-05-21 20:22:34
Sprzedajcie Ukrainie 1 okręt podwodny a zniknie stąd flota cieni po 2 zatopieniach ruskiego miru
chester
2025-05-21 17:30:14
Wielki sukces! Wyborcy na pewno to docenią.
@gdyby nie Unia
2025-05-21 15:58:04
The Bill???
gdyby nie Unia
2025-05-21 15:09:49
i NATO topolska juz dawno zaatakowalaby Rosje

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA