Minister obrony Mariusz Błaszczak i prezes PZL Mielec Janusz Zakręcki podpisali w piątek w Mielcu (Podkarpacie) umowę na dostawę czterech śmigłowców S-70i Black Hawk dla wojska. W uroczystości brał udział premier Mateusz Morawiecki.
Śmigłowce mają trafić do Wojsk Specjalnych
- Poprzez tego typu zakupy nie tylko wzmacniamy NATO i bezpieczeństwo polskiego nieba, ale również polski przemysł; niech te "czarne jastrzębie" strzegą polskiego nieba - powiedział w premier po podpisaniu umowy na dostawę śmigłowców Black Hawk.
Szef rządu podkreślił, że poprzez tego typu zakupy Polska wzmacnia nie tylko sojusz NATO i bezpieczeństwo polskiego nieba, ale również polski przemysł. - Jest to połączenie strategii rozwoju ze strategią zapewnienia bezpieczeństwa - dodał.
- Cztery śmigłowce Black Hawk dla Wojsk Specjalnych zostaną dostarczone do grudnia tego roku - zapowiedział minister obrony Mariusz Błaszczak po podpisaniu umowy.
Minister nie podał wartości podpisanej umowy. Poinformował natomiast, że obejmuje ona także szkolenie i pakiet logistyczny.
- To nowa konstrukcja; to śmigłowiec, który gwarantuje podwyższenie zdolności bojowych naszych żołnierzy. Polscy specjaliści są bardzo dobrzy, zasługują na to, żeby dysponować najnowocześniejszym sprzętem - powiedział Błaszczak.
PZL Mielec należą do korporacji Sikorsky, która opracowała śmigłowiec Black Hawk i która jest częścią amerykańskiego koncernu Lockheed Martin. W Mielcu powstaje eksportowa wersja S-70i.
(k)
Fot. PAP/Darek Delmanowicz