Środa, 19 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Pierwsze zatrzymania i zarzuty dla osób biorących udział w aktach dywersji na kolei (akt. 2)

Data publikacji: 19 listopada 2025 r. 12:07
Ostatnia aktualizacja: 19 listopada 2025 r. 15:49
Pierwsze zatrzymania i zarzuty dla osób biorących udział w aktach dywersji na kolei
Fot. Anna Gniazdowska  

Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak poinformował w środę o postawieniu zarzutów dwóm Ukraińcom podejrzanym o akty dywersji na kolei.

REKLAMA

Na trasie Warszawa – Dorohusk doszło 15-17 listopada do dwóch aktów dywersji. Podczas pierwszego, w miejscowości Mika (woj. mazowieckie, pow. garwoliński), eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie) w niedzielę, pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.

- W toku kilkudziesięciogodzinnego śledztwa uzyskaliśmy materiał dowodowy, który wskazuje na bardzo duże prawdopodobieństwo, że bezpośrednimi sprawcami tych aktów dywersji o charakterze terrorystycznym byli dwaj obywatele Ukrainy: Ołeksandr K. oraz Jewheri I. - powiedział prok. Nowak.

Zaznaczył, że dowody, którym dysponuje prokuratura to wyniki oględzin na miejscu zdarzeń, zarówno oględzin miejsca, jak i oględzin rzeczy, a także zeznania świadków i zapisy monitoringu.

- Na podstawie tych dowodów uzyskanych w tych kilkanaście godzin, prokurator w środę podpisał postanowienia o przedstawieniu tym dwóm mężczyznom zarzutów - przekazał prok. Nowak.

***

Wcześniejsza informacja

Polskie służby są na tropie zleceniodawców i sprawców aktów dywersji na kolei - poinformował w środę rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Dodał, że zatrzymano już kilka osób i trwają przesłuchania.

Dobrzyński powiedział dziennikarzom, że sprawa ma charakter dynamiczny i rozwojowy, dlatego nie może podać szczegółów. Podkreślił, że polskie służby mają dużo więcej informacji i są na tropie zleceniodawców i sprawców aktów dywersji na kolei. - Potwierdzam, że dochodzi już teraz do pierwszych zatrzymań. Osoby biorące w tym udział są zatrzymywane przez ABW i przez policję. Na tym etapie więcej szczegółów nie mogę przekazać - powiedział Dobrzyński.

Zaznaczył, że zatrzymano już kilka osób. - Te osoby są w tej chwili przesłuchiwane i jest ustalana rola poszczególnych osób w tym zamachu terrorystycznym (...) Zatrzymania cały czas trwają. Nie wykluczamy kolejnych - poinformował Dobrzyński. Dodał, że do zatrzymań dochodzi w Polsce.

Jak zapewnił, trwają intensywne czynności operacyjno-rozpoznawcze, intensywne czynności dochodzeniowo-śledcze, a sprawa jest traktowana priorytetowo i niezmiernie poważnie. Poinformował, że zabezpieczono już wiele dowodów.

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych zaapelował o powściągliwość przy przekazywaniu informacji. - Nie możemy przekazywać informacji niesprawdzonych, nie możemy spekulować. Rosyjskie służby specjalne, rosyjskie wywiadownie chcą dokładnie wiedzieć, w którą stronę idą i jakie tropy badają polskie służby specjalne i policja - powiedział.

- Podkreślam wszystkim malkontentom i kłamcom: polskie społeczeństwo działa, Polacy są bezpieczni, polskie służby specjalne i policja pracują - zaznaczył rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Dodał, że przy sprawie pracują najlepsi policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji, najlepsi funkcjonariusze z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, najlepsi prokuratorzy.

Na trasie Warszawa – Dorohusk doszło 15-17 listopada do dwóch aktów dywersji. Podczas pierwszego, w miejscowości Mika (woj. mazowieckie, pow. garwoliński), eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie) w niedzielę, pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.

We wtorek odbyło się nadzwyczajne posiedzenie rządowego komitetu ds. bezpieczeństwa z udziałem dowódców wojskowych, szefów służb i przedstawiciela prezydenta. Premier Donald Tusk przedstawił w Sejmie informację w sprawie dywersji na infrastrukturę na kolei. Szef rządu przekazał, że udało się ustalić osoby odpowiedzialne za akt dywersji - to dwóch obywateli Ukrainy współpracujących od dłuższego czasu z rosyjskimi służbami. 

Logo PAP Copyright

REKLAMA

Komentarze

Leon
2025-11-19 17:14:01
Dywersja kolejowa to zasłona dymna dla korupcji na Ukrainie. NABU odkryło korupcję w Enerhoatomie , Ukraina. 13 listopada 2025 ujawnienie afery korupcyjnej, a 18 listopad 2025 mamy słowotok premiera o dywersji na polskich torach. Korupcja dotyczy przemiału pieniędzy otrzymanych od Zachodu, a zagrabionych przez ukrooligarchat.
malkontent kłamca
2025-11-19 16:23:52
służby są na tropie :-)
Piotr
2025-11-19 13:41:52
Budżet Państwa: Relacja liczona metodologią unijną ma być jeszcze wyższa i sięgnąć 75 proc. PKB. Tymczasem na koniec 2023 roku nie przekraczała 50 proc. PKB. Jeśli więc ten scenariusz się spełni, to znaczy, że w ciągu 6 lat dojdzie do wzrostu aż o połowę. To tempo i poziomy, jakich nie było jeszcze w najnowszej historii Polski.!
teatrzyk trwa
2025-11-19 13:35:47
Jeszcze wczoraj płemieł twierdził że sprawcy uciekli na Białoruś, a dziś zatrzymuje ich ABW? Na terenie Białorusi? Czy poczuli skruchę i sami wrócili? Kolejne bajeczki dla plebsu. Znając życie, jedyni zatrzymani, to ci krytykujący nadmuchaną rządową propagandę prowojenną

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA