Agresywny mężczyzna z maczetą, który w czwartek zmarł po postrzeleniu przez mundurowych, był Polakiem – poinformowała Komenda Główna Policji. W komunikacie zaapelowała o niewykorzystywanie tego typu tragicznych wydarzeń do siania dezinformacji.
Według relacji policjantów, interweniowali oni około godz. 5.00 na ul. Stanisława Mikołajczyka w Sosnowcu. Zostali wezwani do pobudzonego mężczyzny, który poruszał się z maczetą w dłoni, a wcześniej miał uszkodzić zaparkowane samochody i autobus.
„Gdy policjanci dotarli na miejsce, mężczyzna skierował swoją agresję na nich i nie wykonywał poleceń mundurowych. W związku z bezpośrednim zagrożeniem dla życia i zdrowia, policjanci użyli broni palnej, oddając strzały w kierunku napastnika” – podała w komunikacie komenda wojewódzka.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala, gdzie zmarł.
W mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się pytania i spekulacje dotyczące narodowości napastnika.
„Dementujemy pojawiające się informacje jakoby mężczyzna, wobec którego interweniowali dziś w nocy sosnowieccy policjanci, był migrantem, czy też, że policja ukrywa jego narodowość. To Polak. Mężczyzna nie posiadał przy sobie dokumentów, koniecznym było potwierdzenie jego tożsamości” – napisała w komunikacie Komenda Główna Policji.
Zaapelowała, aby nie wykorzystywać „tego typu tragicznych zdarzeń do celowego wprowadzania opinii publicznej w błąd”.
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński w mediach społecznościowych przypomniał, że kilka dni wcześniej w Częstochowie dwóch Polaków zaatakowało dwóch obywateli krajów afrykańskich. Jeden z nich użył noża. Natomiast w Głogowie dwóch Polaków napadło z maczetą na obywatela Bangladeszu, który prowadzi tam lokal gastronomiczny. „Quo vadis Polsko” - napisał.
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński zabrał głos w sprawie interwencji mundurowych. Napisał w mediach społecznościowych, że ma pełne zaufanie do służb, które wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. Zaapelował o spokój i rozwagę.
„Zwracam się do wszystkich z prośbą o spokój i rozwagę. To ważne nie tylko dla przebiegu śledztwa, ale też dla szacunku wobec osób, które brały udział w tym dramatycznym wydarzeniu” – napisał samorządowiec.
Podkreślił, że lokalny samorząd jest w stałym kontakcie ze służbami, a bezpieczeństwo mieszkańców jest dla niego sprawą priorytetową.
Komenda Główna Policji poinformowała, że mundurowi od początku 2025 r. 9721 razy interweniowali wobec osób „przejawiających niestandardowe zachowania”. W komunikacie wyjaśniła, że to osoby zachowujące się agresywnie, irracjonalnie, które nie reagują na polecenia, są nieprzewidywalnie, a niejednokrotnie działają pod wpływem nielegalnych substancji.(PAP)