Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Horror na oddziale psychiatrycznym

Data publikacji: 29 września 2015 r. 20:22
Ostatnia aktualizacja: 30 września 2015 r. 09:16
Horror na oddziale psychiatrycznym
 

Lekarka i dwóch salowych zostało oskarżonych przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku o znęcanie się nad 42 nieletnimi pacjentami oddziału psychiatrycznego szpitala w Starogardzie Gdańskim. Oskarżeni mieli m.in. bić, szarpać, wyzywać pacjentów i karać ich zimnymi prysznicami.

O skierowaniu do Sądu Rejonowego w Starogardzie Gdańskim aktu oskarżenia w tej sprawie poinformowała we wtorek rzecznik prasowa gdańskiej prokuratury okręgowej Grażyna Wawryniuk.

Rzecznik wyjaśniła, że oskarżenie dotyczy Anny M. – lekarki, która pełniła funkcję ordynatora oddziału o wzmocnionym zabezpieczeniu dla nieletnich w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Starogardzie Gdańskim oraz dwóch salowych z tego samego oddziału - Mirosława L. i Marcina O. Całej trójce oskarżonych – za fizyczne i psychiczne znęcania się nad nieletnimi pacjentami, grozi do 5 lat więzienia.

Wawryniuk poinformowała, że Annie M. zarzucono m.in., iż bezpodstawnie kazała unieruchamiać i izolować pacjentów. Lekarka miała też decydować o karaniu pacjentów zastrzykami z placebo, zimnymi prysznicami, pozbawianiem prawa do codziennego spaceru oraz ograniczaniem wizyt rodziny. Prokuratura zarzuciła jej także ośmieszanie i upokarzanie pacjentów przez przyklejanie do ich odzieży kartek z obraźliwymi napisami. Lekarka miała też zdecydować o wyprowadzeniu dwóch pacjentów w piżamach, bez obuwia na mróz i śnieg.

Obu salowym śledczy zarzucili z kolei szarpanie i bicie pacjentów (np. kluczami) oraz wyzywanie ich. Jeden z mężczyzn miał zrzucać pacjentów z łóżek i zabierać im materace, a dwóch podopiecznych + wyprowadzić w piżamach, bez butów na mróz. Drugi salowy miał też zbyt mocno zaciskać pasy unieruchamiające pacjentów.

W związku ze sprawą zarząd województwa pomorskiego odwołał ze stanowiska dyrektora Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Starogardzie Gdańskim. Powodem odwołania była "utrata zaufania wobec dyrektora, wynikająca z braku nadzoru nad placówką". (pap)

Fot. Dariusz Gorajski

Więcej w środowym wydaniu „Kuriera Szczecińskiego”.

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Zakaz
2015-09-30 06:12:43
Łatwo się mścić i wyżywać na słabszych, gdy występuje się z pozycji siły,a ofiary są od takiej osoby uzależnione. Takie osoby powinny dostać dożywotni zakaz wykonywania zawodu. Ciekawe, czy tak się stanie.
Internauta,
2015-09-29 23:38:48
A kamer tam nie ma...by to mozna bylo jeszcze obejrzec ? Jest tez takie powiedzenie; z jakim przystajesz... takim sie w koncu sam stajesz ! !

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA