Czwartek, 21 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Gliwicka prokuratura wyjaśni okoliczności wypadku szefa polskiej policji

Data publikacji: 16 września 2024 r. 11:41
Ostatnia aktualizacja: 17 września 2024 r. 10:19
Gliwicka prokuratura wyjaśni okoliczności wypadku szefa polskiej policji
Fot. Archiwum  

Prokuratura Okręgowa w Gliwicach wyjaśni okoliczności zdarzenia drogowego, w którym w sobotę niegroźnie ucierpiał komendant główny policji i dwaj inni funkcjonariusze. Auto, którym policjanci jechali do Głuchołaz w związku z sytuacją powodziową, dachowało na śląskim odcinku autostrady A1.

Dotychczas sprawą zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach. W oględzinach miejsca zdarzenia i pojazdu oraz sporządzaniu szkicu sytuacyjnego na A1 brała udział zastępca prokuratora rejonowego w Tarnowskich Górach Magdalena Lewandowska-Smerd.

„Z uwagi na wagę i rangę sprawy została ona w poniedziałek przekazana do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, która będzie ustalała dalszy kierunek tego postępowania, dokona również wstępnej kwalifikacji prawnej czynu. Będziemy o niej mogli ostatecznie mówić dopiero wtedy, kiedy uzyskamy dokumentację medyczną opisującą obrażenia, jakich doznali uczestnicy tego zdarzenia” – powiedziała w poniedziałek PAP prok. Lewandowska-Smerd.

Samochód, którym jechał komendant Marek Boroń, dachował w sobotę na autostradzie A1 w kierunku Gliwic. Prowadził jeden z jego podwładnych. Funkcjonariusze jechali do Głuchołaz w związku z sytuacją powodziową. Jak informowała wcześniej Komenda Główna Policji, szef polskiej policji i dwaj inni mundurowi nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Wkrótce opuścili szpital. Według KGP komendant doznał stłuczenia żebra. Z badań wynika, że wszystkie trzy osoby były trzeźwe. Nie było innych uczestników tego zdarzenia.

Do zdarzenia doszło na odcinku A1 w granicach administracyjnych Szałszy w gminie Zbrosławice (powiat tarnogórski) – za zjazdem Zabrze Zachód, przed zjazdem Gliwice Wschód. Prokuratura nie ma informacji, by kierujący został ukarany mandatem za wykroczenie.

„Na razie będzie prowadzone badanie, czy czyn ten należy kwalifikować właśnie jako wykroczenie, czy jako występek” – powiedziała prok. prok. Lewandowska-Smerd.

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Stwierdzili
2024-09-17 08:26:03
iż "PO-lmosu i PO-głosu" nie było;-".. że wszystkie trzy osoby były trzeźwe."
Brakuje mi
2024-09-16 13:58:26
ulubionej policyjnej formułki o nie dostosowaniu prędkości do warunków panujących na drodze. Woził wilk razy kilka, powieźli i wilka.
każdy ma swój
2024-09-16 13:48:49
każdy ma swój granatnik...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA