Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało 9 osób, które miały sprzedawać dopalacze. To efekt kilkuletniego śledztwa, w toku którego zarzuty usłyszało już w sumie 81 osób.
Do zatrzymań doszło we wtorek i środę w okolicach Kielc, Siedlec oraz Legionowa. Podejrzanych doprowadzono do Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Łodzi.
- Prokurator przedstawił im zarzuty wielokrotnego wprowadzenia do obrotu szkodliwych dla zdrowia produktów pod pozorem przedmiotów kolekcjonerskich i imitacji produktów, bądź służących jako odświeżacz do bidetu, pochłaniacz wilgoci, dodatek do piasku i żwiru czy rozpałka do pieca i grilla – poinformował PAP Arkadiusz Jaraszek z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej.
Dopalacze, które sprzedawali, nazywane były m.in. "Cząstka Boga", "Rzymskie Medaliony", czy "Imitacja Produktu".
- W rzeczywistości produkty te przeznaczone były do ich zażywania przez nieokreśloną liczbę osób. W składach chemicznych tych produktów sprawcy umieszczali substancje o działaniu psychoaktywnym, w szczególności substancje aktywne z grupy katynonów – dodał prok. Jaraszek.
Zawierały one m.in. 4-MDMC, Pentedron, 3-MMC, 4- CMC, 4EEC, etyloetkatynonu, chlorometkatynonu oraz z grupy syntetycznych kannabinoidów to jest UR-144, AD-Chminaca, AB-Chminaca, których spożywanie – jak ustalili śledczy - powoduje niebezpieczne i nieprzewidywalne zaburzenia funkcjonowania organizmu.
- Działając w ten sposób sprawcy sprowadzili niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób - stwierdził Jaraszek.
9 osób zatrzymanych w tym tygodniu to kolejna realizacja związana z prowadzonym w łódzkim wydziale PK śledztwie dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej. Jej członkowie zajmowali się wprowadzaniem dopalaczy do obrotu w latach 2012-2015. Sprzedawali je za pośrednictwem internetu i w sklepach stacjonarnych. Zatrzymane ostatnio osoby miały pracować jako sprzedawcy w sklepach "Hindu Point", "Śmieszne rzeczy" oraz "Zapachy" na terenie województw mazowieckiego i świętokrzyskiego.
-Prezesami zarządu, prokurentami i wspólnikami tych spółek byli członkowie grupy przestępczej, w szczególności Jakub G. oraz Rafał G. - powiedział prok. Jaraszek.
Nad rozbiciem grupy i zatrzymaniem osób związanych z jej działalnością pracowała specjalna grupa powołana przez Komendanta Głównego Policji, w której skład wchodzą policjanci z CBŚP i komendy policji w Rzeszowie.
-Pierwsze działania przeprowadziliśmy jeszcze w listopadzie 2015 roku. Na podstawie zebranego materiału dowodowego sukcesywnie zatrzymywano kolejnych podejrzanych – powiedziała rzeczniczka CBŚP kom. Iwona Jurkiewicz.
W sprawie występuje już 81 podejrzanych osób.
- Na poczet przyszłych kar zabezpieczyliśmy mienie na łączną kwotę ponad 8 mln zł. W ramach śledztwa policjanci wspólnie z pracownikami Państwowych Powiatowych Inspekcji Sanitarnych z terenu całej Polski zabezpieczyli ponad 154 tys. opakowań substancji chemicznych – powiedziała Jurkiewicz.
CBŚP poinformowało, że sprawa cały czas ma charakter rozwojowy i planowane są kolejne zatrzymania osób mających związek z dopalaczowym procederem.
(pap)
Fot. (arch.)