Zobaczyliśmy prawdziwą twarz władzy, która chce budować państwo przyjazne dla damskich bokserów i przemocy w rodzinie. Trzeba powstrzymać to szaleństwo - napisał w środę lider PO Grzegorz Schetyna odnosząc się do projektu nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w środę na Twitterze, że projekt ustawy dotyczący przemocy domowej wróci do wnioskodawców w celu wyeliminowania wszystkich wątpliwych zapisów. Jak podkreślił, każdy akt przemocy domowej - ten "jednorazowy" i ten powtarzający się - musi być traktowany stanowczo i jednoznacznie.
"Co z tego, że premier Morawiecki usiłuje zgasić pożar i chce zmian w skandalicznym projekcie ustawy antyprzemocowej? Zobaczyliśmy prawdziwą twarz władzy, która chce budować państwo przyjazne dla damskich bokserów i przemocy w rodzinie. Trzeba powstrzymać to szaleństwo" - napisał na Twitterze Schetyna.
Z kolei szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer przypomniała w swoim wpisie, że wnioskodawcą proponowanych zmian było Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
"Teraz się w PiS z tego wycofali, ale jaką mamy pewność, że nie wrócą do tych ustaw po wyborach? To był projekt rządowy @MRPiPS_GOV_PL, ktoś za takie pomysły powinien zostać zdymisjonowany! Albo w wyborach 2019 lepiej zdymisjonujmy całe PIS!" - oświadczyła Lubnauer.
Do sprawy również na Twitterze odniósł się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (PO). "Procesu legislacyjnego nie zatrzymuje się tweetem, nawet jeśli publikuje go szef rządu. I nawet 2 tweety premiera nie przykryją tego, że na zapleczu rządu pojawiają się skrajnie szkodliwe pomysły osłabiające ochronę ofiar przemocy domowej" - napisał.
Proponowane zmiany zakładały m.in. zastąpienie definicji "członka rodziny" poprzez wprowadzenie "osoby doznającej przemocy domowej" oraz "sprawcy przemocy domowej". Z projektu wynikało, że sprawcą przemocy domowej nie jest osoba, która jednorazowo dopuściła się przemocy.
Projekt 31 grudnia 2018 r. został opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Po wpisie premiera, około południa, projekt został usunięty ze strony Rządowego Centrum Legislacji. Osobą odpowiedzialną za projekt była wiceszefowa MRPiPS Elżbieta Bojanowska.
Późnym popołudniem resort opublikował oświadczenie w tej sprawie.
"Celem działań prowadzonych przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej jest wzmacnianie rodziny i jej ochrona. Projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie został przedwcześnie umieszczony w Biuletynie Informacji Publicznej" – twierdził w środę resort.
"Każda osoba, której prawa lub dobra osobiste zostały naruszone w wyniku przemocy domowej, powinna zostać zdefiniowana jako jej ofiara. Nie ma znaczenia, czy takie działanie było jednorazowe, czy miało uporczywy, powtarzający się charakter. Tylko taka interpretacja powinna znaleźć się w projektowanych przepisach" – podał MRPiPS w komunikacie
(pap)
Na zdjęciu: siedziba Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie.
Fot. Adrian Grycuk (commons.wikimedia.org)