Prezydent RP po raz ostatni podpisał ustawę dotyczącą szczególnej pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Zapowiedział, że poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu ubiegania się o polskie obywatelstwo i ścigania banderyzmu.
Prezydent podpisał w piątek ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy, która uszczelnia system otrzymywania świadczeń na rzecz rodziny przez cudzoziemców. Prawo do tych świadczeń zostało powiązane z aktywnością zawodową rodzica oraz nauką dzieci w polskiej szkole, z wyjątkami dotyczącymi np. osób z niepełnosprawnościami. Dodatkowo prawo do świadczeń będzie powiązane z uzyskiwaniem przez cudzoziemców co najmniej 50 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę, co oznacza, że w 2025 roku będzie to 2333 zł brutto.
- Rozwiązania zawarte w tej ustawie „to jest właściwie koniec turystyki z Ukrainy na koszt polskiego podatnika” - powiedział w czasie piątkowej konferencji prasowej szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Jak zaznaczył, „to koniec świadczenia 800+, dla obywateli Ukrainy, którzy nie pracują tutaj w Polsce, nie przebywają w Polsce, nie płacą składek, nie płacą podatków, ich dzieci nie chodzą do szkoły”. - Poprzednia sytuacja była „zupełnie niezrozumiała, niedopuszczalna, a więc to jest przerwane” - stwierdził.
Przyznał, że „ustawa nie jest idealna”, a projekt prezydencki proponował lepsze, „jeszcze bardziej uszczelniające ten system” rozwiązania.
Wskazał, że nowa ustawa „doszczelnienia świadczenia 800+ dla tych, którzy nie pracują w Polsce, nie tylko obywateli Ukrainy, ale także wszystkich innych krajów, powoduje prognozowaną oszczędność w 2026 roku na poziomie 270 mln zł. (...) Z kolei jeżeli chodzi o ograniczenie świadczeń zdrowotnych dla niepracujących obywateli Ukrainy, to jest szacunkowa oszczędność dla budżetu państwa około 75 milionów złotych w 2026 roku, chociaż to rusza od razu, więc mamy do czynienia z konkretnymi oszczędnościami” - wskazał Bogucki.
Podkreślił, że nowe rozwiązania są „sprawiedliwe przede wszystkim wobec Polaków, ale sprawiedliwe wobec tych Ukraińców, którzy pracują, którzy są tutaj naszymi gośćmi zrozumieli potrzebę uczestniczenia w polskim systemie społeczno-gospodarczym”.
Bogucki oświadczył, że to jest „ostatnia ustawa, która została przez prezydenta w tej formule pomocowej, szczególnej pomocy (...) podpisana, bo dzisiaj nie ma podstaw i nie ma powodów, żeby tego rodzaju działania kontynuować”.
- Żadnej innej ustawy (w tej sprawie - PAP) pan prezydent już nie podpisze. Musimy przejść na normalne warunki, czyli traktowanie obywateli Ukrainy przebywających na terytorium Rzeczypospolitej w taki sam sposób, jak wszystkich innych obcokrajowców - zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że w tej ustawie, nie ma „kwestii przedłużenia czasu, po którym można ubiegać się o obywatelstwo z trzech do dziesięciu lat stałego już pobytu, i nie ma także tych rozwiązań dotyczących podwyższenia kar i surowszego reagowania na przestępstwa na granicy”. - Dlaczego rząd tego nie chce zrobić? To jest pytanie, które stawiamy publicznie - dodał Bogucki przypominając, że te rozwiązania „były i w projekcie prezydenckim i były zgłaszane zarówno na etapie sejmowych, jak i prac senackich”.
Zapowiedział, że w poniedziałek zostaną złożone do marszałka Sejmu dwie prezydenckie propozycje legislacyjne. Jedna dotycząca „wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy, w tym obywatele Ukrainy, będą mogli ubiegać się o polskie obywatelstwo, które - jak zaznaczył - jest czymś absolutnie wyjątkowym”.
Drugi projekt będzie dotyczył „zmiany Kodeksu karnego i ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, tak żeby ścigać wszystkich, którzy będą próbowali, czy będą chcieli szerzyć banderyzm na terytorium Rzeczypospolitej, albo będą chcieli uskuteczniać kłamstwo wołyńskie” - poinformował Bogucki.
Jak podkreślił, „prezydent Rzeczypospolitej nie pozwoli się szantażować i nie pozwoli szantażować Polaków”.
Rządowa ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa z Senatu bez poprawek wyszła w środę, 17 września. Wcześniej, 12 września, posłowie uchwalili ją 227 głosami za przy 194 przeciw i siedmiu wstrzymujących się.
ZUS co miesiąc będzie sprawdzał, czy cudzoziemcy byli aktywni zawodowo. Jeżeli w danym miesiącu tak nie było, to świadczenie będzie wstrzymywane, a przelew nie zostanie wysłany. ZUS będzie także weryfikował w rejestrze komendanta głównego Straży Granicznej, czy dany cudzoziemiec nie wyjechał z Polski.
Aby umożliwić lepszą identyfikację obcokrajowców ubiegających się o świadczenia oraz ich dzieci, wprowadzony zostanie obowiązek posiadania numeru PESEL. Przy nadawaniu PESEL weryfikowany będzie także pobyt dzieci na terytorium Polski. Nowe przepisy przewidują także integrację baz danych różnych instytucji, co ma pozwolić na skuteczniejsze monitorowanie uprawnień cudzoziemców oraz wyeliminować próby wyłudzania świadczeń.
Ustawa przedłuża okres obowiązywania tymczasowej ochrony w Polsce do 4 marca 2026 r.
Rzecznik Urzędu do Spraw Cudzoziemców (UdsC) Jakub Dudziak pytany przez PAP o liczbę obywateli Ukrainy legalnie przebywających w Polsce wyjaśnił, że ważne zezwolenia posiada łącznie 1,58 mln obywateli Ukrainy. Większość z nich przebywa w Polsce, korzystając właśnie z ochrony czasowej, czego potwierdzeniem jest otrzymanie numeru PESEL zgodnie z ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy. Obecnie zarejestrowanych na tej podstawie jest 992 tys. osób.
Ustawa przewiduje także wygaszanie części działań pomocowych dla obywateli Ukrainy przebywających legalnie na terytorium Polski. Zakłada wykluczenie możliwości nadawania uprawnień obywatelom Ukrainy, którzy krótkoterminowo przekraczają granicę na podstawie zezwolenia na przekraczanie granicy w ramach małego ruchu granicznego.
W odniesieniu do rejestru prowadzonego przez komendanta głównego Straży Granicznej wprowadza zmiany zakładające usunięcie własnoręcznego podpisu, doprecyzowanie obowiązku wpisywania danych z dokumentów stanowiących podstawę przekroczenia granicy oraz dodanie odcisków linii papilarnych w celu jednoznacznej identyfikacji osób.
Według jej zapisów podniesione zostaje wymagane minimum liczby mieszkańców, aby uznać ośrodek za obiekt zbiorowego zakwaterowania, z 10 do 20. Określono też termin zakończenia przyjmowania uchodźców wojennych z Ukrainy do ośrodków zbiorowego zakwaterowania na 31 października 2025 r. z wyjątkiem grup wrażliwych. Doprecyzowano także przypadki, w których wojewoda może wykwaterować obywatela Ukrainy z ośrodka.
Rozszerzony zostaje również katalog przesłanek do uchylenia zezwolenia na pobyt czasowy wydawanego na okres roku, gdy obywatel Ukrainy: złożył wniosek zawierający nieprawdziwe dane osobowe lub fałszywe informacje, zeznał nieprawdę lub zataił prawdę albo podrobił lub przerobił dokument w przypadku, gdy związek małżeński został zawarty w celu obejścia przepisów.
Rządowa ustawa ogranicza dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej poprzez ograniczenia katalogu świadczeń, z których korzystać będą mogli nieubezpieczeni dorośli obywatele Ukrainy. Chodzi m.in. o programy zdrowotne, rehabilitację leczniczą, leczenie stomatologiczne czy programy lekowe.
Ustawa została przygotowany w związku z zawetowaniem pod koniec sierpnia przez prezydenta Karola Nawrockiego nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Swoją decyzję prezydent motywował m.in. tym, że świadczenie 800 plus powinni dostawać tylko ci Ukraińcy, którzy pracują w Polsce.
Jednocześnie, po zawetowaniu ustawy, prezydent przedstawił swój projekt i skierował go do Sejmu i do 25 września znajdował się w konsultacjach społecznych.
Zawierał on propozycje, o których wspominał Nawrocki podczas informowania o zawetowaniu nowelizacji ustawy: uzależnienie wypłaty obywatelom Ukrainy świadczenia 800 plus od ich aktywności zawodowej; podwyższenie kary za nielegalne przekroczenie polskiej granicy do pięciu lat pozbawienia wolności i podwyższenie widełek kary za organizowanie nielegalnego przekraczania granicy – od 2 do 12 lat pozbawienia wolności; wprowadzenie kary za propagowanie banderyzmu oraz działań OUN-UPA na takich samych zasadach, jak za propagowanie nazizmu, komunizmu czy faszyzmu oraz wydłużony z 3 do 10 lat ma zostać minimalny okres nieprzerwanego pobytu w Polsce wymagany do uznania cudzoziemca za obywatela polskiego.
Szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki przekazał też, że prezydent wycofa swój projekt, który trafił do Sejmu po sierpniowym wecie.