W kościele Morskim – pw. św. Jana Ewangelisty – w Szczecinie wspominano zmarłych ludzi morza. Doroczne „Zaduszki morskie” odbyły się tu po raz piąty.
Kapitanów żeglugi wielkiej, którzy odeszli na wieczną wachtę, a także zmarłych wolontariuszy Klubu Stella Maris w Szczecinie wspominali w piątek (30 listopada) ich przyjaciele i krewni.
– Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim – mówił kpt. ż.w. Wiktor Czapp, który przypomniał postać kpt. ż.w. Lecha Jasińskiego, zmarłego we wrześniu br.
Nastrojową oprawę muzyczną wzruszającemu i pełnemu zadumy spotkaniu zapewniła grupa śpiewających i grających przyjaciół, po raz czwarty uczestnicząca w „Zaduszkach morskich”.
W sobotę (1 grudnia) zgodnie z tradycją, zaniesiono i zapalano znicze przy pomniku „Tym, którzy nie powrócili z morza” na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.
Do tej pory „Zaduszki morskie” odbywały się w ostatni piątek listopada. Jak jednak zapowiedział ich inicjator, ks. Stanisław Flis – diecezjalny duszpasterz ludzi morza, od przyszłego roku termin ten ma być przesunięty – na drugi piątek listopada.
Tekst i fot. (ek)