W portach Szczecin i Świnoujście przeładowano w minionym roku łącznie ok. 32,2 mln ton towarów. To o 1,1 mln ton (3,3 proc.) mniej niż w rekordowym roku 2018. Mówili o tym we wtorek (28 stycznia) na konferencji prasowej przedstawiciele Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Uwzględniając sytuację na rynkach światowych i zauważalne spowolnienie, wypracowany w 2019 roku wynik wskazuje – zdaniem zarządu spółki – na bezpieczny poziom przeładunków w zespole portów.
Prezes ZMPSiŚ Krzysztof Urbaś zwrócił uwagę na różnicę ok. jednego miliona ton, jeśli chodzi o rudę żelaza. Spadek obrotów tego surowca przełożył się na wynik całości przeładunków w 2019 roku. Mniej, o ok. 300 tys. ton, przeładowano węgla.
– Trzeba też przypomnieć, że rok 2018 był wyjątkowy – zaznaczył prezes ZMPSiŚ. – W stosunku do roku 2017 było 800 tys. ton więcej rudy i ponad 300 tys. ton więcej węgla. To efekt tego, że nastąpiło przesunięcie ładunków z portów Gdańsk i Gdynia do portów Szczecin i Świnoujście. Ten wzrost był trochę sztuczny w stosunku do efektywnych planów, które w tamtym okresie były realizowane. Stąd wziął się rekord w roku 2018, czyli 12 proc. wzrostu.
Jak dodał K. Urbaś, w 2019 r. nastąpił powrót do stabilizacji.
Pogłębiający się w ub. roku kryzys w produkcji wyrobów stalowych w Europie związany z napływem dużych ilości taniej stali z Chin i Rosji – przy braku ceł zaporowych – spowodował znaczne ograniczenia jej produkcji przez huty w Polsce, Czechach i na Słowacji, co bezpośrednio wpłynęło na wyniki przeładunkowe.
Dość niespodziewanie, większe były – o ponad 200 tys. ton – przeładunki zbóż. To efekt wzrostu ich cen na świecie po bardzo dużych pożarach lasów w Australii jesienią ub. roku. W zespole portów zwiększył się eksport pszenicy i śruty rzepakowej.
W ubiegłym roku wzrosły też przeładunki LNG (o 22 proc.).
Fot. Marek Czasnojć
– Pierwszy raz od dłuższego czasu pojawiła się przewaga drobnicy nad ładunkami masowymi, to znaczy, że porty Szczecin i Świnoujście stają się coraz bardziej portami uniwersalnymi – podkreślił prezes, zauważając, że na ładunkach drobnicowych przeładowcy mogą zarobić więcej, gdyż są droższe, jeżeli chodzi o obsługę, niż ładunki masowe.
Zdaniem K. Urbasia, ta przewaga drobnicy będzie stała i pozwoli osiągnąć dużo lepsze efekty dla całej grupy interesariuszy, którzy działają na terenie zarządzanym przez ZMPSiŚ. Powinna też w przyszłości rosnąć, o ile wszystkie plany związane z terminalem kontenerowym w Świnoujściu zostaną zrealizowane.
Prezes mówił, że na razie odpływ kontenerów odczuwa DB Pot Szczecin. Spadki w ich obsłudze uwidoczniły się po 2017 roku, kiedy to uruchomiono terminal DCT w Gdańsku.
Do obydwu portów w minionym roku zawinęło za to więcej statków. W 2018 było ich łącznie 8358, a w 2019 – 8872. Dla ZMPSiŚ jest to o tyle istotne, że uzyskuje przychody m.in. z opłat portowych, a te się wiążą bezpośrednio z liczbą statków. Ilość przewożonych przez nie ładunków nie ma tu znaczenia.
Wiceprezes ZMPSiŚ Jacek Cichocki przybliżył, na jakim etapie są najważniejsze inwestycje spółki. Jak podkreślił, wszystkie przebiegają zgodnie z harmonogramem. Z kolei wiceprezes Kazimierz Drzazga poinformował m.in. o prowadzonych pracach remontowych, a także o planach związanych z budową bądź zakupem nowego statku pożarniczego.
Tekst i fot. Elżbieta KUBOWSKA
Na zdjęciu: Miniony rok w portach Szczecin i Świnoujście podsumowali przedstawiciele zarządu ZMPSiŚ (od lewej): wiceprezes Kazimierz Drzazga, prezes Krzysztof Urbaś i wiceprezes Jacek Cichocki.