W styczniu utrzymał się wzrost obrotów towarowych w zespole portów Szczecin – Świnoujście. Po bardzo dobrym, rekordowym roku 2018 ruch terminale przeładunkowe nie zwalniają tempa. Łącznie w pierwszym miesiącu nowego roku operatorzy portowi obsłużyli ponad 2 mln 385 tys. ton, czyli o 11 proc. więcej niż w styczniu ubiegłego roku.
Najlepszy wynik dotyczy przeładunków w grupie inne masowe, gdzie zanotowano wzrost o 70,3 proc.
– Na ten wynik złożył się m.in. znaczny wzrost importu kruszyw z Norwegii – wyjaśnia Monika Woźniak-Lewandowska z Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.
Przeładowano też więcej nawozów i kwasu siarkowego. Równie imponujący wynik – wzrost o 64 proc. – odnotowano w przypadku paliw. To zasługa m.in. trzech dużych statków z LNG, które w styczniu zawinęły do świnoujskiego portu zewnętrznego oraz dziewięciu statków z eksportem olejów ciężkich do Holandii i Belgii. Przeładunki zbóż były większe o blisko 20 proc. Wpływ na to miał zwiększony import śruty sojowej. W styczniu utrzymała się też tendencja wzrostowa przeładunków węgla. Obsłużono go o 10 proc. więcej niż w tym samym miesiącu przed rokiem.
Styczeń przyniósł również zaskakujące spadki w takich grupach towarowych jak ruda (mniej o blisko 72 proc.) oraz kontenery – tu wynik słabszy o prawie 23 proc. Niewielki spadek, bo 1,4 proc., dotyczył drobnicy, w tym mniej było także drobnicy promowej.
– W tych grupach towarowych tego typu sytuacja może wystąpić na początku roku – komentuje Monika Woźniak-Lewandowska. – Kolejne miesiące powinny przynieść większe ilości wspomnianych towarów, obsługiwanych na portowych nabrzeżach.
Tempa nie zwalnia największy szczeciński przeładowca, czyli spółka Bulk Cargo – Port Szczecin.
– W styczniu obsłużyliśmy 69 statków i przeładowaliśmy 346 901 ton, co oznacza 6-procentowy wzrost w porównaniu do tego samego miesiąca przed rokiem – informuje Wojciech Pysiak, wiceprezes Bulk Cargo.
Jak dodaje, spółka zatrudniła w styczniu 25 osób.
Szczecin i Świnoujście tworzą uniwersalny kompleks portowy, w którym ładunki drobnicowe stanowią 47 proc., masowe stałe – 39 proc., zaś masowe płynne – 14 proc. Miniony 2018 rok zespół portów zakończył rekordowym wynikiem przekraczającym 28,6 mln ton obsłużonych towarów. Oznacza to wzrost o 12,5 proc. w porównaniu z obrotami w 2017 roku. ZMPSiŚ prognozuje, że tendencja wzrostowa powinna się utrzymać w 2019, osiągając na koniec roku wartość zbliżoną do 30 mln ton obsłużonych towarów. Należy jednak pamiętać, że rynek bywa kapryśny i mogą na nim wystąpić czynniki, na które ani Zarząd, ani spółki przeładunkowe nie mają wpływu, a które z kolei przekładają się na wielkość obsługiwanej masy towarowej.
Dodajmy, że praca portów przekłada się na dochody budżetu państwa. Im wyższe obroty, tym więcej pieniędzy do niego trafia. Jak podaje Krajowa Administracja Skarbowa, w 2018 roku należności celno-podatkowe (VAT, cła, akcyza) z tytułu odprawy ładunków w morskich granicznych oddziałach celnych wyniosły 40,6 mld zł. To aż o 65 proc. wyższa kwota niż w 2017, wówczas było to 24,6 mld zł.
(ek)
Fot. Polskie LNG/Twitter