Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Porty w Szczecinie i Świnoujściu kontra Nord Stream

Data publikacji: 14 grudnia 2015 r. 18:16
Ostatnia aktualizacja: 09 października 2018 r. 21:47
Porty w Szczecinie i Świnoujściu kontra Nord Stream
 

17 grudnia zaplanowano pierwszą rozprawę przed sądem administracyjnym w Hamburgu przeciw Federalnemu Urzędowi ds. Żeglugi Morskiej i Hydrografii (BSH)z powództwa Zarząd Morskich Portów w Szczecinie i Świnoujściu. Skarga dotyczy sposobu ułożenia rurociągu Nord Stream na dnie Bałtyku.

Zarząd domaga się, by na skrzyżowaniu gazociągu z północnym szlakiem żeglugowym prowadzącym do portu w Świnoujściu, rurociąg był bardziej zagłębiony, co umożliwi poruszanie się po tym trakcie. Zdaniem polskiej strony niezagłębienie rury będzie blokować rozwój portu. Wcześniej zgodę na ułożenie rurociągu na obecnej głębokości wydała administracja niemiecka.

"Spółka Nord Stream wystąpiła do polskich portów z prośbą o ugodę. Nasi prawnicy zapoznają się ze szczegółami propozycji; po tej analizie będziemy podejmować decyzje" - powiedział PAP prezes Zarządu Zbigniew Miklewicz.

Przypominając powody złożenia pozwu przed czterema laty Miklewicz podkreślił, że

"wszelkie działania wpływające na pogorszenie parametrów nawigacyjnych w dostępności do portu w Świnoujściu ograniczają jego rozwój, zawężają bowiem grupę jednostek, które mogą wpłynąć do portu".

Obecnie do Świnoujścia mogą wpływać statki o maksymalnym zanurzeniu jednostki do 13,5 m w zależności od parametrów statku. Wierzch rury Nord Stream to 16 m, 2,5 m to wskazana strefa bezpieczeństwa nad gazociągiem - wyjaśnił.

"Plany rozwojowe zdefiniowane w Strategii rozwoju zespołu portów Szczecin-Świnoujście do 2027 r. zakładają budowę w Świnoujściu terminali dedykowanych różnym grupom ładunkowym, przy uwzględnieniu zanurzenia jednostek to 15 m. Zatem aktualne ułożenie gazociągu, ograniczające dostępność do portu od strony wody, stanowi istotną barierę rozwojową dla portu" - dodał Miklewicz.

ZMPSiŚ liczy na korzystny wyrok, skutkujący nakazaniem zanurzenia rurociągu w taki sposób, by nie tamował ruchu statków o większym zanurzeniu, niż dotychczas - podkreślił.

Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście (ZMPSiŚ) zaskarżył w 2011 r. zgodę niemieckiego Federalnego Urzędu ds. Żeglugi Morskiej i Hydrografii (BSH) na ułożenie gazociągu Nord Stream 1. Sporny odcinek gazociągu położony jest na wodach niemieckich. Polskie porty powołują się na prawo europejskie i międzynarodowe, które gwarantuje wolność żeglugi i dostępność terytorium państw od strony morza.

Spółka Nord Stream zamierza położyć na dnie Bałtyku kolejne dwie nitki gazociągu - Nord Stream 2.

ZMPSiŚ planuje inwestować w świnoujskim porcie m.in. w terminal kontenerowy oraz terminal ładunków masowych, przy których mogłyby cumować statki o maksymalnym zanurzeniu 15 m. Jednostki o takim maksymalnym zanurzeniu mogą przedostać się na Bałtyk przez Cieśniny Duńskie. (PAP)

Graf. Samuel Bailey (sam.bailus@gmail.com)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

darek
2018-10-09 21:46:42
wysyła się trałowiec i po rurach,nie musi mieć echosondy?
mmm
2015-12-15 10:05:55
@Paweł - To nieprawda. W samym artykule masz napisane, że: "...Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście (ZMPSiŚ) zaskarżył w 2011 r. zgodę niemieckiego Federalnego Urzędu ds. Żeglugi Morskiej i Hydrografii (BSH) na ułożenie gazociągu Nord Stream 1. Sporny odcinek gazociągu położony jest na wodach niemieckich...". Teraz po prostu mamy kolejny etap, gdyż spółka Nord Stream wystąpiła z propozycją ugody (zagłębienie gazociągu na spornym odcinku???), która być może załatwi sprawę. Tak więc, Twoje polityczne wynurzenia są bez sensu.
janek do sławczyk
2015-12-15 07:56:17
źle, nawet bardzo źle to rozumiesz... ... gazociąg przebiega przez teren niemieckiej wyłącznej strefy ekonomicznej. Polskiej strefy on w ogóle nie dotyka. Problem polega tylko na tym, że przez teren niemieckiej strefy przebiega jedyna (a w zasadzie dwie, ale dalej jedyne) trasa, którą można się dostać do portu w Świnoujściu. I właśnie możliwość pogłębienia tej trasy blokuje stara i nowa nitka (a co za tym idzie rozwoju portu w Świnoujściu). Na terenie wyłącznej strefy ekonomicznej powinna być zachowana swoboda żeglugi, a ułożenie przeszkód w wodzie, które uniemożliwią pływanie większych jednostek, znacząco ją ograniczy.
Rura
2015-12-15 06:53:48
To teraz tak szczerze, kto wierzy, że w Hamburgu zostanie wydany korzystny wyrok i nakaże zmianę położenia rurociągu?
mmm
2015-12-15 06:49:43
@sławczyk - niestety Nord Stream leży wyłącznie na wodach OBCYCH. Dlatego Polska nie była stroną w sprawie a jedynie mogła występować jako strona narażona. Częściowo skutecznie, gdyż na torze zachodnim (leżącym na morzu terytorialnym Niemiec) gazociąg zagłębiono w dnie, dzięki czemu statki o maksymalnym zanurzeniu dla Świnoujścia (13,2 m) mogą nadal wchodzić bez przeszkód. Rzecz dotyczy podejścia od strony północnej (w niemieckiej wyłącznej strefie ekonomicznej) - ZMPSiŚ twierdzi, że ułożenie rur na dnie może W PRZYSZŁOŚCI ograniczyć rozwój portu w Świnoujściu, bo uniemożliwi zawijanie do portu statków o zanurzeniu maksymalnym dla Bałtyku (15,0 m). W tej chwili port w Świnoujściu i tak nie jest przygotowany do obsługi tak dużych statków ze względu na zbyt płytki tor wodny i brak odpowiednich nabrzeży. Podsumowując: obecnie gazociąg w niczym nie przeszkadza ale może być problemem w przyszłości, o ile port chciałby się rozwijać tak, aby przyjmować większe statki.
Paweł
2015-12-15 06:39:42
8lat rządów PO i Szwaby robili co chcieli, teraz przyszedł PiS i okazuje się, że chcą negocjować, bo im rura zmiękłą. Teraz, jełopy, rozumiecie skąd się bierze ten cały KOD? W d..e mają demokrację, tu chodzi o koryto i zalecenia ich mocodawców.
sławczyk
2015-12-14 23:02:20
Nie bardzo się znam, dlatego pytam: w jaki sposób na terytorium Polski i polskich wód terytorialnych (bo tak to rozumię) kładą sobie rury firmy z obcych państw? Nie było tam jakiejś policji, wojska itp.? No jak to tak? To tak, jakby polska firma pojechała do Berlina i zaczęła budować elektrownię atomową, a Niemcy ani słowa. No, chyba, że ktoś wziął łapówę i pozwolił na kładzenie rur, a teraz afera...
Malarz kominów na tym zyskał
2015-12-14 19:34:16
Za szeroko pojęty upadek przemysłu morskiego i zablokowanie ratunku rurom herr Tusk od Makreli z Berlina dostał stołeczek w gnieździe lewactwa ulokowanym w Brukseli
Warto sprawdzić
2015-12-14 19:29:20
Nord Stream leży transportuje gaz i leżeć będzie. Rosja i Niemcy na tym zarabiają i jest OK. Połażą także Nord Stream 2 a na zaskarżeniu juz zarobili i jeszcze zarobią kancelarie prawne. Sprawą dawno powinno się zająć ABW i sprawdzić ile pieniędzy już wydano na różnego rodzaju ekspertyzy i przez kogo były robione. Czy ktoś przy zdrowych zmysłach myśli, że oni zwiną ten rurociąg???? Nie zwiną, ale bić pianę i kasować szmal - można jeszcze przez wiele miesięcy.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA