Niedziela, 24 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Polska Żegluga Morska odzyskała „Drawno”

Data publikacji: 12 września 2018 r. 15:02
Ostatnia aktualizacja: 13 grudnia 2018 r. 19:26
Polska Żegluga Morska odzyskała „Drawno”
 

Polska Żegluga Morska odebrała ze stoczni kolejny statek. To masowiec „Drawno” o nośności 39 000 DWT. Jednostka została porzucona w stoczni chińskiej Yangfan przez poprzedni zarząd przedsiębiorstwa. Zarządcy komisarycznemu PŻM udało się ją jednak odzyskać.

– Jednostka zakontraktowana została jeszcze w 2010 roku przez poprzedni zarząd PŻM i porzucona przez niego, wraz z zaliczkami armatorskimi, w 2016 – poinformował Krzysztof Gogol, rzecznik prasowy PŻM. – W 2017 roku zarządca komisaryczny PŻM Paweł Brzezicki zlecił stoczni ukończenie statku, dzięki temu m/s „Drawno” został odzyskany i obecnie powiększył flotę szczecińskiego armatora.

Jest to klasyczny udźwigowiony masowiec, mogący jednorazowo przewozić 39 tys. ton ładunku. Ma 180 m długości, 30 m szerokości oraz 10,5 m zanurzenia pod pełnym ładunkiem. Statki maksymalnie tej wielkości będą mogły wchodzić do szczecińskiego portu po pogłębieniu toru wodnego Świnoujście – Szczecin do 12,5 m.

– W pierwszym rejsie statek załaduje w chińskim porcie Nanjing nawozy sztuczne, a potem biorąc kurs dookoła Afryki, dotrze z ładunkiem do brazylijskiego portu Paranagua – dodał K. Gogol. – Podróż potrwa prawie dwa miesiące. Dowódcą statku w jego dziewiczym rejsie jest kpt. ż.w. Marek Wilczyński.

Masowiec „Drawno” to 58. statek we flocie Polskiej Żeglugi Morskiej.

(ek)

Fot. PŻM

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

as
2018-12-13 19:25:37
Wynagrodzenia zalog ogolnie sa dramatycznie niskie, a zmniejszona obsada maszynowni przy dodatkowo pomniejszonym wynagrodzeniu to po prostu dziadowstwo. Wstyd PZM, wstyd - co to za armator co nie dba o wlasnych ludzi.
Deck staff
2018-09-18 10:42:32
Typowe mechaniczne gadanie, statek sam nawiguje sam myje ladownie sam sie konserwuje a jedzenenie codziennie szanowni mechanicy dostaja w kateringowych paczkach. Prawda jest taka iz najwieksze dlugi i straty generuje silownia bo wiekszosc prac wykonuja teraz servisy. Duzo drogo i maksymalne prowizje do wyrwania. To tyle w temacie.
To jakie są
2018-09-15 17:20:26
pensje? i czy dodatek dewizowy dalej jest?
St mar
2018-09-13 12:16:09
W dziale pokładowym wcale nie jest lepiej za chwile nibedzie doświadczonych st mar za taką pensję to już lepiej do Biedronki
2eng
2018-09-12 23:49:09
Wszystko fajnie tylko skąd PZM weźmie załogi szczególnie maszynowe? Pan komisarz musi zmienić swoich doradców. To co zrobili z etatami w załodze maszynowej to po prostu sabotaż. Zmniejszyli obsadę załogi maszynowej gdzie jest najwięcej pracy na statku.Tylko załoga maszynowa ponosi koszty związane z restrukturyzacją. Dołożyli roboty mechanikom i obniżyli pensje. W tej chwili już nie ma zmienników do maszyny. Zaraz statki będą stały z braku obsady. Nawet Rumuni nie przyjdą za takie niskie pensje.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA