Grupa Lotos to kolejny w ostatnim czasie krajowy partner, z którym Polska Żegluga Morska zacieśnia współpracę. Niedawno armator podpisał listy intencyjne z Polskim Rejestrem Statków oraz spółką H.Cegielski-Poznań. Zawarta wczoraj w Szczecinie umowa z firmą Lotos Oil dotyczy dostarczania olejów na statki.
Pływające po dalekich morzach i oceanach statki PŻM korzystają z oleju firm zagranicznych, głównie dostarcza go Castrol. Decydują o tym względy praktyczne.
– Na polskim rynku postanowiliśmy się związać z firmą krajową, która produkuje oleje i smary tej samej jakości co zachodnie koncerny – zaznaczył Grzegorz Wardzyński, dyrektor Pionu Technicznego w PŻM. – Dystrybucją również zajmuje się krajowa spółka – Proauto. Dostawy będą mniej kosztowne, lepiej będzie można je skoordynować. Zaopatrzone zostaną głównie promy oraz masowce, które przybiją do portów polskich i położonych w pobliżu – niemieckich, litewskich czy łotewskich.
Zdaniem Krzysztofa Nowickiego, prezesa Lotos Oil, partnerstwo pomiędzy polskimi podmiotami jest bardzo cenne, gdyż wykazuje się również troską o miejsca pracy, zarówno na Pomorzu – w Gdańsku jest siedziba Lotosu, jak i Pomorzu Zachodnim – Proauto to firma szczecińska.
Współpraca PŻM i Lotosu miała miejsce wcześniej, ale bez umowy i dostawy były sporadyczne.
– Dzisiejszy list intencyjny jest właściwie umową – dodał G. Wardzyński. – Mamy też cenniki uzgodnione z Lotosem.
Rocznie 400 tys. litrów oleju z gdańskiej firmy trafi na promy PŻM. Produkty Lotosu mają stanowić ok. 60 proc., jeśli chodzi o zaopatrzenie całej floty armatora. ©℗
(ek)
Fot. Elżbieta KUBOWSKA
Na zdjęciu: Prezes Lotosu Oil (z lewej) i dyrektor naczelny PŻM podpisali list intencyjny zacieśniający współpracę obu firm.