Środa, 01 maja 2024 r. 
REKLAMA

Jakie skutki wyższej płacy minimalnej?

Data publikacji: 15 września 2016 r. 22:29
Ostatnia aktualizacja: 18 listopada 2017 r. 19:34
Jakie skutki wyższej płacy minimalnej?
 

Podniesienie płacy minimalnej do 2 tys. zł powinna poprzedzić reforma systemu podatkowego dla przedsiębiorców – uważa prof. Piotr Broda-Wysocki z Insty­tutu Pracy i Spraw Soc­jal­nych. Zdaniem dr Igi Magdy z IBS należy obniżyć podatki dla osób, które zarabiają najmniej.

Od 1 stycznia 2017 roku minimalna płaca wyniesie 2000 zł. O podpisaniu rozporządzenia rządu w tej sprawie poinformowała na Twitterze premier Beata Szydło. We wtorek (13 września) oficjalny komunikat zamieściło Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Rządowa propozycja oznacza wzrost o 8,1 proc. (150 zł) w stosunku do 2016 r. (obecnie pensja minimalna to 1 tys. 850 zł brutto). 

– Koszty pracodawcy rosną z powodu obciążeń, które idą na ZUS. Po stronie tych obciążeń nie było żadnych reform. Podnoszenie płacy minimalnej może się odbić na pracodawcach, którzy nie mają płynności finansowej i kapitałowej – ocenił Broda-Wysocki. Jego zdaniem podniesienie płacy minimalnej nie musi spowodować poszerzenia szarej strefy. Jak dodał, nie jest też przesądzone, że małe i średnie przedsiębiorstwa najbardziej odczują skutki rozporządzenia.

– One są najbardziej elastyczne. Dość szybko zatrudniają, dość szybko zwalniają – wyjaśnił. Nie wykluczył jednak, że rozporządzenie negatywnie wpłynie na pracę niektórych osób.

– Pracodawca może np. podnieść normy: dotychczas w ciągu 8 godzin wkręciłeś cztery śruby, a teraz wkręć osiem, bez podwyżki wynagrodzenia. Można sobie wyobrazić sytuację oczekiwania podniesienia wydajności – wyjaśnił. Prof. Broda-Wysocki uważa, że podniesienie płacy minimalnej poprawi sytuację finansową rodzin, które mają niewielkie dochody.

Dr Iga Magda z Instytutu Badań Strukturalnych oceniła z kolei, że podniesienie płacy minimalnej może spowodować poszerzenie szarej strefy.

– Chodzi o nielegalne zatrudnienie, albo półzatrudnienie. Czyli część etatu oficjalnie, a część w kopercie pod stołem – wyjaśniała. Według niej, podniesienie płacy minimalnej spowoduje podwyższenie kosztów pracy i może uderzyć w osoby o najniższych kwalifikacjach.

– Ci, którzy zachowają zatrudnienie i umowy o pracę będą oczywiście zadowoleni, mając wyższe wynagrodzenie. Niektórzy mogą jednak stracić zatrudnienie, albo dostać propozycję nie do odrzucenia, jak np. przejścia do szarej strefy. Wtedy nie mają składek emerytalnych i zdrowotnych – podkreśliła ekspertka IBS. Zdaniem dr Igi Magdy, zamiast podwyższać płacę minimalną rząd powinien obniżyć podatki dla osób, które zarabiają najmniej.

– Od dawna mówi się o reformie opodatkowania pracy, a faktycznie podatki i składki od najniższych dochodów są za wysokie. Należałoby je tak zmodyfikować, żeby wynagrodzenie netto było wyższe. Tak to funkcjonuje w większości krajów UE, że to opodatkowanie wśród najmniej zarabiających jest dużo niższe – powiedziała.

(pap)

Fot. Paulina SIKORA

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA