Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Długi majowy weekend zmorą przedsiębiorców?

Data publikacji: 01 maja 2018 r. 15:26
Ostatnia aktualizacja: 13 listopada 2018 r. 20:41
Długi majowy weekend zmorą przedsiębiorców?
Puste miejsca pracy w długi weekend to nie jest duży problem dla gospodarki - przekonują specjaliści. Fot. Robert Stachnik  

Wyjazdy majówkowe są już stałym elementem w kalendarzach coraz większej grupy Polaków. To co dla pracowników jest błogosławieństwem, dla firm bywa sporym problemem.

W 2018 roku fani „długich weekendów” mają ułatwione zadanie. Dni wolne od pracy, czyli pierwszy i trzeci maja wypadają odpowiednio we wtorek i czwartek. Wzięcie trzech dni urlopu pozwala zaplanować 9-dniowy wyjazd.

- Dla pracodawców to niełatwa sytuacja. Dni ustawowo wolne tną pierwszy tydzień maja na plasterki. Każdy dzień roboczy otoczony jest tymi wolnymi. To nie ułatwia planowania zadań, a czasem zupełnie uniemożliwia realizację niektórych przedsięwzięć. Wiele branż czeka po prostu dziewięciodniowa przerwa – mówi Anna Wicha, dyrektor generalna Adecco Poland.

Z szacunków opartych o dane Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że jeden dzień wolny od pracy obniża PKB o około 0,4 procent. To blisko 8 miliardów złotych. Trudno jednak zakładać, że 30 kwietnia, 2 maja i 4 maja będą w tym roku wykorzystane z maksymalną efektywnością. To oznacza, że na długim weekendzie majowym PKB może tracić minimum kilkanaście miliardów złotych, a niewykluczone, że nawet dwa razy więcej.

Brytyjska firma Expert Market co roku przygotowuje raport, w którym klasyfikuje kraju według poziomu produktywności. Pod uwagę brany jest stosunek PKB per capita do średniej liczby godzin przepracowanych przez jedną osobę w ciągu roku. Jakie są wnioski?

- Więcej nie oznacza lepiej. Według rankingu z 2017 roku, Polacy pracują średnio 1928 godzin rocznie. W zestawieniu z naszym PKB per capita, daje to 33 miejsce. A zwycięzcy Luksemburczycy poświęcają pracy tylko 1512 godzin rocznie. Ważniejsze od tego ile pracujemy jest to jak pracujemy – mówi Anna Wicha.

Entuzjaści długich weekendów mogą powołać się na jeszcze jeden argument. W 2017 roku przyrost gospodarczy w Polsce wyniósł wg GUS 4,6 proc. To więcej niż przewidywali eksperci i więcej niż w poprzednich latach, mimo zaledwie 250 dni roboczych. W XXI wieku nigdy nie było ich mniej. W trwającym roku, pomimo majówki, która idealnie wpasowuje się w środek tygodnia, do przepracowania jest łącznie 251 dni.

- Majówka nie jest problemem w skali makroekonomicznej. Polska musi poprawiać efektywność pracy poprzez rozwój nowych technologii, dopasowywanie programów nauczania do potrzeb rynku czy przyciąganie i zatrzymywanie talentów – mówi Anna Wicha. – Oczywiście dla konkretnych firm kilkudniowy przestój może być problematyczny. Rozwiązaniem może być plan urlopowy, ustalany wspólnie z pracownikami. Da się dzięki niemu uniknąć zaskoczeń i z wyprzedzeniem zaplanować pracę. W niektórych przypadkach warto rozważyć też zupełnie świadome zatrzymanie pracy na cały tydzień. Pracownicy, którzy bez problemów otrzymają trzy dni urlopu będą zadowoleni, a pracodawca uniknie rozterek – podpowiada dyrektor generalna Adecco Poland.

(k)

Na zdjęciu: Puste miejsca pracy w długi weekend to nie jest duży problem dla gospodarki - przekonują specjaliści.

Fot. Robert Stachnik

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

PO 70 latach...
2018-05-01 21:17:51
Wycofac juz 1 Maja - i przesunac wszystko na 3 Maja !!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA