Zakończono pierwszy od lat projekt inwestycyjny na terenach po dawnej Stoczni Szczecińskiej. Dzięki unijnemu wsparciu spółka Szczeciński Park Przemysłowy wzbogaciła się o nowoczesne pomieszczenia socjalne, bocznicę kolejową oraz nową maszynę do cięcia blach. Koszt całości to prawie 14 mln zł.
Projekt „Podniesienie atrakcyjności Szczecińskiego Parku Przemysłowego” to wyjście naprzeciw potrzebom przedsiębiorców działających na terenach po dawnej stoczni. W ciągu kilku lat od jej upadku nieruchomości te uległy częściowej degradacji. Od roku właścicielem majątku jest spółka Szczeciński Park Przemysłowy.
– Głównym celem i pierwszym zadaniem, jakie sobie postawiliśmy, była budowa zaufania przedsiębiorców do tego projektu – powiedział we wtorek Grzegorz Huszcz, prezes SPP na uroczystym zakończeniu inwestycji.
Dzięki środkom z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego udało się przeprowadzić trzy zadania. Za ponad 4,6 mln zł zmodernizowano bocznicę kolejową. Przeszło milion wydano na zakup maszyny do Centrum Obróbki Stali, a 8 mln 150 tys. zł kosztowała przebudowa budynku na potrzeby socjalne (tzw. szatniowca). Łączna wartość projektu wyniosła ok. 14 mln zł, a dofinansowanie z RPO – prawie 4,4 mln.
– Na Wulkanie było centrum innowacyjnego przemysłu stoczniowego, nie tylko za naszych czasów, ale i za niemieckich – podkreślił goszczący na podsumowaniu projektu prof. Eugeniusz Skrzymowski, twórca przemysłu okrętowego w powojennej Polsce. – Stocznia w genach miała innowacyjność. Trzeba ją podtrzymywać i pielęgnować.
Gościom uroczystości pokazano możliwości nowej, sterowanej numerycznie, maszyny do cięcia blach. Obejrzeli też zmodernizowane pomieszczenia socjalne dla pracowników. ©℗
Tekst i fot. (ek)