Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Złoty Royal

Data publikacji: 01 sierpnia 2016 r. 15:44
Ostatnia aktualizacja: 06 czerwca 2022 r. 11:56
Złoty Royal
 

Nos czarny, mokry, a wokół niego włos niemal złoty. Smutne oczy, a na tylnej łapie jątrząca się rana. To jeden ze śladów po siedmiu latach mieszkania na działkach z człowiekiem, który pił i nad Royalem sprawował opiekę w dość bezwzględny sposób.

Ten psiak to istna kraina łagodności: grzeczny, cichy, spokojny, by nie powiedzieć powolniak. Do tego bardzo cierpliwy. Jego przeszłość to jednak nie miód. Widać, że został wychowany w dyscyplinie, bo zna podstawowe komendy i karnie je wykonuje. Teraz wobec ludzi otwarty i przyjazny, choć jego historię z Żelechowa zdradza stara rana. I zachłanność na wszystko, co znajdzie w misce.

- Trafił do nas 10 czerwca br., dowieziony przez samochód pogotowia interwencyjnego z ul. Słowiczej, gdzie błąkał się przestraszony, wycofany, nieufny. Przyjechał z paskudną raną na łapie. Bolącą, bo stale ją wylizywał. Stąd trudno stwierdzić, jak starą. Fakt, że dopiero w schronisku otrzymał pomoc weterynaryjną - opowiadają pracownicy schroniska. - Okazało się, że całe życie spędził na działkach. Przyjeżdżał po niego bezdomny mężczyzna, przedstawiający się jako Royala właściciel. Ale pies nie był zaczipowany, a poza tym ów rzekomy opiekun stale był pijany.

Pracownicy schroniska za każdym razem, gdy się zjawiał, odmawiali mu wydania psa. Umieścili Royala w boksie nr 46, gdzie teraz czeka na właściwego - dobrego i odpowiedzialnego - człowieka.

- Royal ma wspaniały przyjazny charakter, więc idealnie sprawdziłby się w wielopokoleniowej rodzinie nawet z małymi dziećmi. Bo jest łagodny i cierpliwy. Co warto sprawdzić podczas spaceru zapoznawczego, na jaki zapraszamy wszystkich potencjalnych opiekunów naszych psiaków - zachęcają do poznania Royala pracownicy schroniska. - Rana na tylnej łapie dobrze się goi. Jest więc gotowy, aby trafić w naprawdę dobre i wrażliwe ręce. Nawet do domu, w którym są już inne zwierzęta. Bo jest przyjazny zarówno wobec psów, jak też kotów. Poza tym jest bardzo chętny do zabawy. Uwielbia wszelkie zabiegi pielęgnacyjne. Wręcz domaga się pieszczot. I sprawdziłby się jako kompan tyleż na długie spacery, co na zaleganie na kanapie. Wart jest wszystkiego, co najlepsze!

Kto chciałby Royala (573/16) przygarnąć, przed nim otworzyć dom i serce, jest proszony o kontakt: szczecińskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt - tel. +48 91-487-02-81.

* * *

Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. Dariusz GORAJSKI

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA