To poczciwina, choć głupi człowiek okaleczył go i oszpecił na całe życie. Aby wyglądał groźnie, przyciął psu uszy w sposób, na jaki nie pozwala nawet polskie prawo. Teraz z tym piętnem dumny Chaos w schronisku dla bezdomnych zwierząt... coraz smutniejszy.
Jest ośmiolatkiem, za którym dawny pan jego życia i śmierci wolał zapomnieć. Drzwi zamknął. Zostawił na ulicy. Stąd teraz miejsce Chaosa w schronisku, a codziennością... kraty.
- Trafił do nas na początku marca. Dowieziony przez samochód pogotowia interwencyjnego z Gocławia. Jest w typie amstaffa. Poczciwina. Mimo że nie jest już młody, to zachował młodzieńczą werwę i żywiołowość. Dlatego potrzebuje długich spacerów, podczas których mógłby się wyszumieć - opowiadają jego schroniskowi opiekunowie. - Jego wygląd przeczy charakterowi. To przyjacielski chłopak, który w stosunku do ludzi przejawia niezwykłą łagodność. Nie szuka też zaczepki z innymi psami. Może być wiernym bez reszty oddanym przyjacielem, jak to mają w genach zapisane psy tej rasy.
Chaos (215/17) potrzebuje odpowiedzialnego i konsekwentnego opiekuna. Jak najszybciej. Bo w życiu tego delikatnego chłopaka każdy dzień się liczy podwójnie. Stracił rodzinę. Dajmy mu szansę na nową, przy której o zranionym sercu i dumie zdoła wreszcie zapomnieć. Zasługuje na lepszy los niż kąt za kratami w przytulisku.
- To bardzo silny pies. O impulsywnym charakterze. Bardzo aktywny. Wymaga konsekwencji. Chaos nie jest więc dla każdego - przyznają jego schroniskowi opiekunowie.
To bardzo wrażliwy siłacz. Stąd potrzebuje cierpliwego i wyrozumiałego opiekuna, z którym mógłby się się związać na dobre i na zawsze. Jest uroczy, zwinny i za ludźmi wodzi tęsknym wzrokiem. Kto chciałby tego muskularnego słodziaka (215/17) lub jakąkolwiek inną równie samotną i złaknioną przyjaźni psinę przyjąć do rodziny, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: tel. +48 91 487-02-81.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu”. Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami.
(an)
Na zdjęciu: Gdy skończył 8 lat, stracił dom. Z przyczyn nieznanych. Teraz w schronisku dla bezdomnych zwierząt czeka na nową szansę od losu. Pomóżmy mu znaleźć nowy dom.
Fot. ZUK/Schronisko