Drzemie w nim krew psów Północy, owczarków i zapewne też niejednego „labka". Przyjaznych ludziom ras, które słyną z łagodności, opiekuńczości, sprytu i skłonności do zabawy. Timo też potrzebuje mnóstwa serca i uwagi. Tym bardziej, że wciąż się zachowuje jak rozbrykany szczeniak.
Timo jest młody, bo niespełna półtoraroczny. Do tego niemały. Co w połączeniu ze spontanicznym okazywaniem radości oraz pokładami niewyczerpanej energii daje obraz psa, z którym nie sposób się nudzić.
- Trafił do naszego schroniska na początku czerwca. Z przyczyn losowych: braku możliwości sprawowania nad nim dalszej opieki przez dotychczasowego opiekuna - o Timo opowiadają jego schroniskowi opiekunowie. - Jest łagodny, ale mało delikatny. Nie zdaje sobie sprawy z tego, jak jest wieki i silny. Tymczasem na spacerze każdą napotkaną osobę wita jak potencjalnego kompana do zabawy. Nad wyraz radośnie. Co czasem, niestety, może prowadzić do niezręcznych sytuacji. Ale to kwestia wychowania. Timo wciąż się zachowuje niczym szczeniak: ciekawy świata i ludzi, nieokiełznany w swej spontaniczności. Jednak jest dla niego nadzieja, bo chętnie się uczy. Wystarczy być konsekwentnym przewodnikiem w codziennej nauce: poświęcić czas, okazać cierpliwość i zaufanie, żeby zrozumiał, jak stać się wartościowym członkiem kochającej rodziny.
Timo to niespokojny duch z niewyczerpanymi pokładami energii. Wymaga ruchu, dużo ruchu. Zarówno na spacerze, jak i w domu.
- Timo jest typem psa, który jest najszczęśliwszy wtedy, gdy się zmęczy. Co przy jego posturze i masie może być wyzwaniem. Powinien spędzać sporo czasu na spacerach, bieganiu, zabawie. Także w domu musi się czymś zająć, jak np. zabawką typu kong czy wędzoną kością. Bez tego, czyli pozostawiony bez opieki, zajęcia, sam sobie… z pewnością znajdzie w domu coś do zabawy. Co może siać zniszczenie - przekonują pracownicy schroniska. - Dlatego szukamy dla Timo odpowiedzialnej i aktywnej rodziny, która wiecznego szczeniaka zmieni w równie przyjaznego i radosnego, ale przede wszystkim zrównoważonego psa, z którym spędzanie czasu będzie czystą przyjemnością.
Kto chciałby pełnego energii radosnego Timo (205/21) lub jakąkolwiek inną równie samotną i złaknioną przyjaźni psinę czy kocinę przyjąć do rodziny, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt - tel. +48 91-487-02-81 (al. Wojska Polskiego 247, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl). Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i wskazane niedziele - oprócz świąt - w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.
Uwaga: schronisko pracuje w reżimie sanitarnym, co oznacza, że wejście na jego teren jest możliwe wyłącznie w maseczce i przy zachowaniu zasad dystansu społecznego. Na spacery zapoznawcze oraz adopcje należy się umawiać z wyprzedzeniem, telefonicznie.
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)