Został oddany, gdyż nowi opiekunowie - mimo wcześniejszych zapewnień - nie potrafili nad nim panować. Wabi się Gucio. Kocha wszystkich ludzi bez wyjątku, aczkolwiek przy innych psach może być o swojego pana nieco zazdrosny.
Dlatego - jak tłumaczą opiekunowie ze schroniska, do którego pies trafił ponownie i znów szukają dla niego właściwego domu - najlepiej, aby był w w tym nowym jedynym czworonogiem lub - przy poprawnym wprowadzeniu - zamieszkał ze spokojną suczką.
Bardzo źle znosi pobyt w schronisku, większość czasu przesypia w budzie, lecz gdy tylko w polu widzenia pojawi się człowiek, wtedy normalnie "tańczy" przy kratach i przywołuje go z daleka.
- Zauważyliśmy, że bardzo długo zachowuje czystość w boksie, więc w nowym domu czystość nie powinna stanowić żadnego problemu. Co do jego wieku, to zachowaniem nic a nic starszego, statecznego pana nie przypomina - informuje Ewa Bryd. - Ładnie chodzi na smyczy.
Kto chciałby Gucia (405/17) lub jakąkolwiek inną równie samotną i złaknioną przyjaźni psinę przyjąć do rodziny, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt, al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487-02-81.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu”. Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdą w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(MIR)
Fot. archiwum schroniska