Jest niczym żywe srebro: w ciągłym ruchu. Ciekawy świata i ludzi. Szybko i chętnie się uczy. Przyjazny wobec wszystkich istot. Nie sposób pojąć, jak ktoś mógł takiego słodziaka wyrzucić z domu, na ulicę. A jednak…
Szczotek ma niespełna cztery lata. Jest w świetnej kondycji. Pogodny z natury. Uwielbia zabawy i przysmaki. Łaknie uwagi, a człowiek jest dla niego całym światem. Nie widać, że dwa miesiące temu ów „świat" go odepchnął, porzucił.
- Trafił do nas pod koniec kwietnia, bo został porzucony pod jedną z lecznic weterynaryjnych na lewobrzeżu. Nie było problemu z ustaleniem jego poprzedniego właściciela. Niestety, identyfikacja przy pomocy mikroczipa nie zrobiła na tym człowieku żadnego wrażenia. Po psa nie przyjechał. Teraz Szczotek u nas jest rezydentem o statusie bezdomnego: nr 376/17 - opowiadają Szczotka schroniskowi opiekunowie.
Psiak jest grzeczny, ale żywiołowy. Stąd sugestia, że świetnie nadawałby się do większego stada - aktywnej rodziny, choć raczej nie z maleńkimi dziećmi.
- Zapraszamy na spacer zapoznawczy ze Szczotkiem. Warto tej psinie dać drugą szansę, okazać serce, cierpliwość - zachęcają schroniskowi opiekunowie.
Kto chciałby temu słodkiemu kawalerowi los odmienić: przygarnąć, przyjąć do rodziny, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: tel. +48 91 487-02-81 (al. Wojska Polskiego 247).
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. Schronisko/ZUK