Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Rex, czyli dwa lata za kratami

Data publikacji: 03 lutego 2019 r. 11:55
Ostatnia aktualizacja: 06 czerwca 2022 r. 11:57
Rex, czyli dwa lata za kratami
Rex to wulkan pozytywnej energii, który już dwa lata za kratami schroniska odsiaduje wyrok nie za własne winy. Trudno zrozumieć, dlaczego ten sympatyczny rudzielec tak długo czeka na nowy dom i rodzinę. Kto szuka przyjaciela na czterech łapach, ten powinien poznać właśnie Reksa! Fot. Schronisko  

Ma ponad osiem lat, a zachowuje niczym szczeniak: energiczny, sprytny, uparty. To na wybiegu, bo za kratami boksu… oczy mu łzawią. Już drugi rok odsiaduje wyrok nie za własne winy. Rudy pies o numerze 1045/17.

Wabi się Rex. Do schroniska został dowieziony z ul. Mariackiej. Miał pod skórę wszczepiony czip z danymi właściciela. Wydawało się więc, że po zagubionego przyjaciela wkrótce się zgłosi. Niestety. Nikt Reksa nie szukał, o niego nie pytał. Wszelkie próby skontaktowania się z jego dawnym opiekunem zawiodły. Od 7 grudnia 2017 r. Rex jest więc rezydentem schroniskowego boksu III.

- Bardzo się stara skupić na sobie uwagę. Szybko nawiązuje kontakt z człowiekiem. Emanuje pozytywną energią i zachęca do wspólnej zabawy. Ma charakter niezależnego indywidualisty, który lubi postawić na swoim. Jasno daje do zrozumienia, czego chce od opiekuna. Dlatego potrzebuje doświadczonego, z którym nawiąże partnerskie relacje i jaki oprze się Reksa dominacyjnym zapędom - o rudym przyjacielu opowiadają jego schroniskowi opiekunowie. - Jest typem sportowca. Dlatego świetnie sprawdziłby się w rodzinie aktywnie spędzającej czas, najlepiej ze starszymi dziećmi. Wobec innych psów zachowuje neutralność. Jednak na smyczy, zmienia się w strażnika swego opiekuna: wobec innych zwierząt skorego do zaczepki. W przypadku Rexa potwierdza się powiedzenie: jaki kolor, taki temperament.

Rex jest ciekawy świata i ludzi. Poza tym ma wielką słabość do smakołyków. To nimi najłatwiej podbić jego samotne psie serce. To indywidualista i wielki wrażliwiec. Dlatego potrzebuje cierpliwego i wyrozumiałego opiekuna, z którym mógłby się związać na dobre i na zawsze.

Jest uroczy i za ludźmi wodzi tęsknym wzrokiem. Kto chciałby tego wyjątkowego chłopaka (1045/17) - lub jakąkolwiek inną równie samotną i złaknioną przyjaźni psinę czy kocinę - przyjąć do rodziny, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: al. Wojska Polskiego 247, - tel. +48 91-487-02-81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele - oprócz świąt - w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.

* * *

Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗

(an)

Fot. Schronisko

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA