To maluch o krótkich nóżkach, klapniętym gonie i uszkach: czarny, podpalany, z białą łatką na piersi. Jego przeszłość nieznana. Przyszłość - niewiadoma. Czy w czyimś sercu wreszcie znajdzie się miejsce dla tego „kompaktowego" chłopaka?
Lucek to jedna z wakacyjnych sierot. Teraz schroniskowy numer 618/18 - rezydent boksu 63.
- Trafił pod naszą opiekę jeszcze w sierpniu, z prawobrzeża: został znaleziony i doprowadzony z ul. Otwockiej. Nikt go nie szukał, nie pytał, nie dzwonił - wspominają Lucka schroniskowi opiekunowie. - Początkowo był bardzo nieufny. Wiadomo: nieznane miejsce, nowa sytuacja, obcy ludzie. Dopiero po pewnym czasie się przełamał. Kogo polubi, od tego domaga się uwagi, czułości, przytulanek i głasków. Jest młodziutki, więc drzemią w nim niewyczerpane pokłady energii. Będzie świetnym kompanem dla aktywnych osób. Idealnie się odnajdzie w domu bez dzieci. Nie znosi bowiem, gdy ktoś - zważając na jego niewielkie gabaryty - próbuje go traktować jak zabawkę. Tym bardziej szukamy dla niego spokojnego domu, odpowiedzialnych i zrównoważonych opiekunów.
Lucek lubi spacery, skoki, bieganie i wszelkie zabawy. Jak na dwulatka przystało, jest w świetnej kondycji i zdrowiu - zaszczepiony i wykastrowany.
- Zapraszamy do poznania Lucka: niewielkiego psa o ogromnym sercu. Zachęcamy do wybrania się na spacer zapoznawczy z tym wyjątkowym słodziakiem - dodają Lucka tymczasowi schroniskowi opiekunowie.
Lucek to wrażliwiec. Dlatego potrzebuje cierpliwego, wyrozumiałego opiekuna i rodziny, z jaką mógłby się związać na dobre i na zawsze. Jest uroczy i za ludźmi wodzi tęsknym wzrokiem. Kto chciałby tego chłopaka (618/18) - lub jakąkolwiek inną równie samotną i złaknioną przyjaźni psinę czy kocinę - przyjąć do rodziny, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: al. Wojska Polskiego 247, - tel. +48 91-487-02-81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele - oprócz świąt - w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. Schronisko