Trafił do schroniska z ulicy. Jak dziesiątki innych porzuconych psów. Odepchnięty. Niechciany. Bo chory i już nie tak młody. Do dziś nie potrafi sobie poradzić z rzeczywistością za kratami. Gaśnie za nimi w oczekiwaniu na swojego człowieka. Solar - chłopak o biszkoptowej sierści lekko przypalonej słońcem.
Solar 1086/14 jest w schronisku od roku. Dla tego 8-latka to oznacza bardzo długi wyrok: za kratami nie za swoje winy. Czy dlatego, że do tej pory nikt nie dostrzegł w jego smutnych brązowych oczach wielkiej tęsknoty za innym dobrym życiem? - W tym psiaku drzemią pokłady bólu i miłości. Nie jest już młody. Bywa, że bolą go stawy. Ale wciąż jest ciekawy świata, ludzi - opowiada Agnieszka, wolontariuszka opiekująca się Solarem. - Uwielbia gonitwy, patyki, piłki i wszelkie gryzaki. Wtedy, na spacerze, jest najszczęśliwszy. Potem jednak... Za każdym razem powrót za kraty to dla niego dramat.
Fakt: ciągnie na smyczy jak smok. Nie lubi kotów. Nie ma szacunku nawet dla innych psów. Ale lgnie do ludzi. Pełen werwy. Radosny. - Byłby świetnym kompanem. Na wędrówki. Do zabawy. Na zalegiwanie przy kanapie. Jest gotowy, aby stać się członkiem jakiegoś przyjaznego ludzkiego stada. Czeka tylko aż ktoś go pokocha pomimo jego obcesowości wobec innych zwierząt - zapewniają wolontariusze i pracownicy schroniska. Solarowi potrzeba jednego dobrego człowieka. Może czeka właśnie na Ciebie?
Kontakt w sprawie adopcji: wolontariuszka Agnieszka - tel. 506 65 00 33, schronisko - tel. +48 91 487 02 81
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami.
Fot. Katarzyna KAPITAN/ Kamila KRÓLIKOWSKA
Film: Natalia WIECZERZAK