Kiedyś miał rodzinę i dom. Nie wiadomo, co złego się stało, że wszystko to stracił. Do schroniska trafił z centrum Szczecina już poważnie chory. Teraz wreszcie jest w pełni sił i zdrowia, więc... może stać się czyimś wielkim szczęściem.
Jego Wysokość Kot jest ostrożny. Nie okazuje zainteresowanie ani byle czym, ani tym bardziej byle kim. Zwierzęcych kumpli w niedoli traktuje niczym powietrze. Dla niego liczy się przede wszystkim człowiek.
- To kot, o jakim zwykło się mawiać do rany przyłóż. Ma około pięciu lat. Widać, że domowy, proludzki. Niestety, od kiedy we wrześniu trafił pod opiekę schroniska nikt go nie szukał, nawet o niego nie zapytał - opowiadają Jaskra schroniskowi opiekunowie.
Jaskier jest w typie "pingwinka". Z charakterystycznym białym krawatem i takąż łątką przy nosie. Po dawnym zapaleniu płuc już śladu nie ma. Ten wspaniały zdrowy kocur chętnie ociepliłby czyjeś domowe zacisze.
Kto chciałby Jaskra (298K/18) lub jakąkolwiek inną kocinę czy psinę skrzywdzoną przez los i ludzi przygarnąć, przed nią otworzyć dom i serce, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele (oprócz świąt) w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu”. Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Na zdjęciu: Jaskrowi jest potrzebny dom na teraz i na zawsze - rodzina, która okaże mu serce i da poczucie bezpieczeństwa.
Fot. Schronisko