„Zdecydowanie zasługuje na dom pełen miłości. Będzie wspaniałym towarzyszem dla aktywnej rodziny” – tak o Larze mówią schroniskowi opiekunowie. I choć sunia spełnia wszystkie kryteria idealnego czworonoga, to nadal – od grudnia ubiegłego roku – za kratami odsiaduje wyrok nie za swoje winy. Tylko dlatego, że… jest duża.
Lara ma niespełna cztery lata. Jest w pełni sił i zdrowia. Przyjazna ludziom, ciekawa świata, bystra, z wrodzonym talentem do sportów agility. Niestety, do tej pory nikt nie zainteresował się jej losem na tyle, aby przed Larą otworzyć dom i serce.
– Trafiła pod naszą opiekę ostatniej zimy, w grudniu. Jej dotychczasowa opiekunka zachorowała na tyle ciężko, że nie mogła dłużej się opiekować sunią. Była zmuszona z Larą się rozstać – wspominają w schronisku.
Była jak każdy domowy pupil, któremu nagle świat się zawalił – w realiach przytuliska nie mogła się odnaleźć. Czas tęsknoty jednak już za nią. Sunia wyraźnie czeka na nowe wyzwania i szansę na lepsze życie, z dala od boksów i krat.
– Lara to urocza sunia, która zyskuje przy bliższym poznaniu. Jest strasznym pieszczochem. Lubi spędzać czas na zabawie. Uwielbia bieganie za piłeczką i pokonywanie toru przeszkód agility. Chętnie się uczy, choć już sporo umie. Zna zasady domowego życia, a też komendy: siad, leżeć, łapa, do siebie – opowiadają schroniskowi opiekunowie. – Lara to młody pełen energii pies. Niestety, ciągły pobyt w boksie sprawia, że jej energia i emocje nie znajdują ujścia. Zaraz po wyjściu zza krat mocno ciągnie, ale poza schroniskiem ładnie chodzi na smyczy, spokojnie mija inne psy, samochody, rowerzystów. Emocje odreagowuje nosząc w pysku piłeczki, co ją uspokaja. Adopcja i zaspokojenie potrzeby ruchu z pewnością pomoże w uspokojeniu jej emocji.
Lara (504/23) jest w grupie psiaków o najdłuższym stażu w schronisku. Mimo że ma wspaniały charakter i pogodną naturę. Ale jest duża, więc – paradoksalnie – dla wielu pozostaje niewidzialna. Jednak kto szuka pretekstu dla uczynienia świata lepszym – przynajmniej dla jednego psa – ten szuka właśnie Lary. Ona zasługuje na drugą szansę od losu: na nowy dom i kochającą rodzinę. Potrzebuje ich na już i na zawsze.
Osoby, które zechciałyby przygarnąć tę pieszczochę – lub jakąkolwiek inną psinę lub kocinę w potrzebie – są proszone o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie (ul. Zwierzęcy Zakątek 1, tel. +48 91 48 70 281, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl).
Placówka jest czynna codziennie, od poniedziałku do soboty, w godzinach 8-16. Uwaga: przed każdą adopcją obowiązują minimum dwa spacery zapoznawcze oraz specjalna ankieta. Schronisko nie wydaje psów na łańcuch. Prosi o przemyślane adopcje.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu”. Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdą w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)