W brązowych oczach smutek. Bo schroniskowi goście mijają jego boks, nie zatrzymując choćby na chwilę. Szukają takich, co niczym z bajki: piękni i młodzi. Gdy on… Jaki jest Mirek, każdy widzi: urody dyskretnej i posiwiały, więc niemłodego czarnego psa mijają jakby był niewidzialny.
Miruś trafił do szczecińskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt pod koniec lipca. Zgarnięty wieczorową porą z rejonu ul. Nehringa. Niewysoki, o szczupłej budowie ciała, a sierści delikatnej i krótkiej. Taki zwyczajny, wręcz pospolity, zdezorientowany i wystraszony porzucony psiak, którego nikt nie szukał.
- Jest bardzo sympatyczny. Przyjazny wobec ludzi i innych zwierząt. Do schroniskowych realiów przystosowywał się powoli. Teraz już wie, że trzeba podbiec do krat, pokazać się, przyjaźnie przywitać szczekaniem. Ale wciąż nie pojmuje, dlaczego ludzie na jego radosne hau, hau nie reagują. Nam też trudno zrozumieć, jak w poczciwym Mirku można nie dostrzec potencjału wiernego i oddanego przyjaciela - mówią psiaka schroniskowi opiekunowie.
Mirek jest bardzo ufny i kontaktowy, ładnie chodzi na smyczy. Lubi spacery i chętnie podejmuje zabawę. Nie jest młody, ale brykałby całe dnie niczym szczeniak. To wesołek, przy którym przyjemnie biegnie czas. Wrażliwy psiak, z radością przyjmujący okazywane mu zainteresowanie. Wyraźnie łaknie czułości. Tęskni za kochającą rodziną, prawdziwym domem. Boleśnie widać, że kiedyś to wszystko miał i bardzo cierpi z powodu tej straty.
Miruś 497/19 z pewnością będzie będzie idealnym towarzyszem nie tylko na długie jesienne wieczory. Teraz - za kratami wybiegu II - czeka na nową szansę od losu. Może czeka na Ciebie? Kto chciałby tego uroczego chłopaka lub jakąkolwiek inną, równie samotną i złaknioną przyjaźni, psinę przyjąć do rodziny, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: tel. +48 91-487-02-81 (al. Wojska Polskiego 247; placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele - oprócz świąt - w godzinach 9-16). Uwaga: w schronisku na nowe domy czekają również wspaniałe mruczące kociaki.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. Schronisko/Wolontariat
